Tag: Indiana Jones

Poznaliśmy nowe wyliczenia dotyczące kosztów produkcji ostatniego filmu z przygodami Indiany Jonesa. Okazuje się, że film, w którym Harrison Ford pożegnał się z rolą popularnego archeologa, przyniósł wytwórni ponad 130 mln dolarów strat. Nie była to jednak wcale największa wpadka Disneya.

Dave'a Bautistę jeszcze w tym miesiącu będziemy mogli oglądać w drugiej odsłonie „Diuny”, a były gwiazdor Marvela już nosi się z zamiarem wystąpienia w nowym widowisku sci-fi. O czym opowie „Afterburn”, w którym pojawi się u boku Samuela L. Jacksona?

Wygląda na to, że szansę na ogranie nowych przygód Indiany Jonesa otrzymają nie tylko pecetowcy i użytkownicy konsoli Microsoftu. Nowy raport wskazuje, że firma na poważnie rozważa wypuszczenie gry wideo w wersji na PlayStation 5. Jej premiera miałaby odbyć się kilka miesięcy po debiucie na PC i Xbox Series X.

Po wielu latach bezowocnych prób zrealizowania kinowej biografii Boba Dylana wygląda na to, że produkcja w końcu dojdzie do skutku. Niestety, po tym jak na plan nie udało się wejść w ubiegłym roku z filmem musiał rozstać się Benedict Cumberbatch, któremu miała przypaść rola muzyka Pete'a Seegera. W tej kreacji zastąpi go inny, równie ceniony aktor.

W zeszłym roku Indiana Jones zaliczył wielki powrót na duży ekran i wygląda na to, że powroty weszły mu w krew, bo w tym roku popularny poszukiwacz skarbów powróci do świata gier wideo. Ujawniono właśnie zwiastun z gry „Indiana Jones i wielki krąg”.

Fani mogą być spokojni o dalsze losy antybohaterki Margot Robbie w uniwersum DC. W mediach społecznościowych James Gunn krótko zasygnalizował, że przynajmniej obecnie Harley Quinn w wersji aktorskiej może być tylko jedna.

Choć na następne kinowe widowisko z „Gwiezdnych wojen” trzeba będzie jeszcze długo zaczekać, przyszłość odległej galaktyki zapowiada się wyjątkowo ciekawie – a przynajmniej tak wynika z wypowiedzi Sharmeen Obaid-Chinoy. Reżyserka filmu osadzonego po trylogii sequeli wspomniała o projekcie w nowym wywiadzie.

Przygotowania do rozpoczęcia prac na planie nowej odsłony przygód Supermana – filmu, który rozpocznie następną erę widowisk na motywach DC Comics – przebiegają zgodnie z harmonogramem. Szef superbohaterskiej wytwórni i reżyser widowiska James Gunn potwierdził właśnie, kiedy film przejdzie w fazę produkcyjną.

Musieliśmy czekać dwa tygodnie dłużej niż widzowie Disney+ zza oceanu, ale w końcu się doczekaliśmy. Niecałe pół roku po premierze w kinach do streamingu zawitał film „Indiana Jones i Artefakt przeznaczenia” z Harrisonem Fordem w roli legendarnego archeologa.

Zbliża się w końcu koniec długiego oczekiwania na premierę filmu „Indiana Jonesa i Artefakt przeznaczenia” w streamingu. Platforma Disney+ ujawniła właśnie, kiedy produkcja z Harrisonem Fordem w roli legendarnego archeologa zawita do widzów serwisu.

W czerwcu tego roku na ekranach kin debiutował film „Indiana Jones i artefakt przeznaczenia”, którym Harrison Ford żegnał się z rolą legendarnego poszukiwacza przygód wykreowanego w filmach Stevena Spielberga. Piąta odsłona serii doczekała się zapowiedzi polskich wydań płytowych. Kiedy ich premiera i na jakie wydania możemy liczyć?

Taika Waititi, reżyser mający w dorobku takie tytuły jak „Jojo Rabbit” czy „Thor: Miłość i grom”, podsunął fanom „Gwiezdnych wojen” drobną aktualizację na temat szykowanego przez siebie filmu. Wygląda na to, że prędko go nie zobaczymy.

Jeszcze w te wakacje do cyfrowej dystrybucji trafi finałowa odsłona kultowego cyklu przygodowego z Harrisonem Fordem w tytułowej roli. Do premiery filmu „Indiana Jonesa i Artefakt przeznaczenia” w serwisach VOD dojdzie niecałe dwa miesiące po debiucie kinowym. Kiedy dokładnie?

Moda na cyfrowe odmładzanie gwiazdorów kina trwa w najlepsze i choć do tej pory najczęściej posługują się nią filmowcy pracujący dla Disneya, niewiele zabrakło, by i Paramount sięgnął do komputerowej technologii, by ująć lata twarzy swojego flagowego aktora. O niezrealizowanym pomyśle wobec filmu „Mission: Impossible – Dead Reckoning” opowiedział właśnie reżyser Christopher McQuarrie.

Cudu w kinach nie było. Pożegnalny film Indiany Jonesa zgodnie z przewidywaniami stracił sporą część widowni z pierwszego weekendu i przypieczętował swoją finansową porażkę. Film z Harrisonem Fordem nie był nawet w stanie obronić pierwszego miejsca w kinach i został wyprzedzony przez horror „Naznaczony: Czerwone Drzwi”, który notabene zebrał fatalne recenzje od krytyków.