Dinozaury lepsze od Batmana. „Jurassic World: Dominion” zgarnia niecałe 60 mln mimo kiepskich recenzji

Widzowie nie zwracają uwagi na fatalne recenzje krytyków, którzy określają „Jurassic World: Dominionnajgorszą odsłoną franczyzy o dinozaurach. Po pierwszym dniu regularnych seansów film ma na swoim krajowym koncie prawie 60 mln dolarów.

Przed piątkowymi seansami film „Jurassic World: Dominion” miał na swoim amerykańskim koncie 18 mln dolarów, które zebrał głównie podczas czwartkowych pokazów przedpremierowych. W piątek widzowie zapłacili za bilety 41,5 mln dolarów, co daje mu w sumie 59,5 mln dolarów przed sobotą. Jest to trzecie co do wielkości otwarcie czasów pandemii przebijające między innymi wynik nowego filmu o Batmanie, który zebrał 56,6 mln dolarów. W tym roku od filmu lepiej poradził sobie tylko „Doktor Strange w multiwersum obłędu”, który przed sobotą miał na koncie 90,7 mln dolarów. W całej historii amerykańskiego przemysłu „Jurassic World: Dominion” zaliczyło 33 miejsce wśród otwarć.

Sprawdź też: Będzie nowy „Jeździec bez głowy”! Paramount ponownie zabiera się za ekranizację kultowej opowieści grozy.

Wynik trzeciej części serii przebija otwarcie swojego poprzednika, który mógł liczyć na 58,5 mln dolarów z otwarcia, ale odstaje wyraźnie od rezultatu pierwszej odsłony z 2015 roku, która zebrała od widzów gigantyczne 81,9 mln dolarów. Nie ma już jednak wątpliwości, że pierwszy weekend będzie udany dla „Jurassic World: Dominion” i w ciągu trzech dni na jego amerykańskim koncie znajdzie się około 140 mln dolarów. Warto odnotować także, że film dobrze radzi sobie na chińskim rynku, gdzie debiutował równo z premierą w USA. Po dwóch dniach wyświetlania (piątek i sobota) na jego koncie znajduje się 36,9 mln dolarów, z których 21,8 mln dolarów pochodzi z sobotnich seansów. Na konie weekendu powinien więc przekroczyć 50 mln dolarów.

zdj. Universal Pictures