Docierają do nas szokujące wieści z Warner Bros. Wszystko wskazuje na to, że Denis Villeneuve, odpowiadający za obie odsłony doskonale przyjętej adaptacji „Diuny”, nie stanie za kamerą następnego rozdziału. Zamiast niego domknięciem trylogii zajmą się D.B. Weiss i David Benioff. Obu twórców miał zasugerować wytwórni sam Villeneuve.
„Diuna 3” w rękach nowych reżyserów. „Jestem przekonany, że sobie poradzą” – twierdzi Villeneuve
Po tym, jak „Diuna: Część druga” okazała się jednym z największych kinowych hitów ostatnich miesięcy, w sieci zawrzało od spekulacji na temat potencjalnego trzeciego widowiska, mającego domknąć historię Paula Atrydy. O nowym filmie – bazującym na drugiej powieści ze słynnego cyklu Franka Herberta – parokrotnie opowiadał też reżyser Denis Villeneuve.
Kanadyjski filmowiec wskazywał, że liczy na możliwość przedstawienia widzom trzeciej odsłony losów bohatera granego przez Timothéego Chalameta, przy czym z realizacją nie zamierza się spieszyć. Reżyser tłumaczył w wywiadach, że o adaptacji „Mesjasza Diuny” może być mowa tylko jeśli twórcom uda się znaleźć sposób na stworzenie widowiska stojącego na jeszcze wyższym poziomie od drugiego filmu.
Najnowsze wieści zza kulis ekranowej „Diuny” wskazują, że Villeneuve nie zdołał opracować historii na miarę tegorocznego widowiska – a przynajmniej nie w terminie nałożonym przez kierowników wytwórni. W konsekwencji, następną częścią cyklu Kanadyjczyk zajmie się wyłącznie jako producent. Zadanie opracowania nowej wersji tekstu i wyreżyserowania „Diuny 3” spadnie natomiast na Davida Benioffa i D.B. Weissa, czyli duet odpowiedzialny za serialową „Grę o Tron”.
Co ciekawe, zatrudnienie obu twórców zasugerował Warnerowi nie kto inny, a sam Villeneuve. „Mesjasz Diuny Herberta to dzieło niechętnie tłumaczące się na scenariusz filmowy” – opowiadał reżyser w wywiadzie dla telewizji Polsat. „Kocham kino, kocham powieści Herberta. Nie chcę proponować widowni czegoś, w co sam nie wierzę. Weiss i Benioff – moi dobrzy koledzy – mają doświadczenie w pracy nad poszerzaniem, czy też uzupełnianiem materiału źródłowego. Pokazali to przy finałowym sezonie Gry o Tron. Jestem wielkim fanem tego, czego udało im się dokonać w tamtych odcinkach. Jestem też przekonany, że i tym razem sobie poradzą”.
Wkrótce po pierwszych raportach w sprawie zaskakujących zmian za kulisami „Diuny”, obaj twórcy „Gry o Tron” zamieścili w mediach społecznościowych własne oświadczenie. Przeczytacie je w tym miejscu.
„Mesjasz Diuny” – kto powróci w obsadzie?
Przypomnijmy, że „Mesjasz Diuny” Franka Herberta rozgrywa się aż 12 lat po wydarzeniach opisanych w pierwszej części i przedstawia dalsze losy Paula Atryda, który stał się wszechpotężnym Imperatorem. Jego pozycja i rosnąca potęga rozciągająca się niemal na cały wszechświat stawiają go w niebezpiecznym położeniu. Książka stanowi pełnoprawne domknięcie wielu wątków zapoczątkowanych w pierwszym tomie.
W obsadzie trzeciej części filmowych adaptacji swoje role powinni potworzyć: wspomniany Timothée Chalamet jako Paul Atryda, Rebecca Ferguson jako Lady Jessica, Zendaya jako Chani, Josh Brolin jako Gurney Halleck, a także Javier Bardem jako Stligar.
Na cykl książek autorstwa Franka Herberta składają się jeszcze tomy: „Dzieci Diuny” (1969), „Bóg Imperator Diuny” (1981), „Heretycy Diuny” (1984) i „Diuna: Kapitularz” (1985).
źródło: Prima Aprilis / zdj. Warner Bros.