W niektórych krajach Europy widzowie mogą oglądać już filmową „Diunę”. Adaptacja powieści Franka Herberta jak na razie dobrze radzi sobie w kinach i zmierza po solidne otwarcie, które przebije przedpremierowe prognozy.
Jak już informowaliśmy, „Diuna” dobrze poradziła sobie podczas wtorkowych i środowych pokazów i była najchętniej oglądaną produkcją we Francji. Film Denisa Villeneuve'a utrzymał prowadzenie w czwartek i zmierza po weekendowe otwarcie w granicach 5-6 mln dolarów. Jeśli film osiągnie taki wynik, to zaliczy czwarte najlepsze otwarcie we Francji w czasach pandemii. Film Warnera ustąpiłby wówczas tylko takimi hitom jak „Szybcy i Wściekli 9” (9,1 mln dolarów), „Tenet” (6,7 mln dolarów) oraz „Czarna Wdowa” (6,5 mln dolarów).
„Diuna” dobrze radzi sobie także w Rosji, gdzie zebrała 1,6 mln dolarów. Łącznie oczekuje się, że przy takich wynikach film może zakończyć weekend z kwotą wynoszącą około 30 mln dolarów, a kilka dni temu mówiło się o otwarciu na poziomie 20-25 mln. Przypomnijmy, że w tym tygodniu „Diuna” dostępna jest na 25 rynkach.
zdj. Warner Bros.