Disney zainwestował ponad 140 milionów dolarów w fazę preprodukcyjną i zdjęciową najbliższych odcinków „Lokiego” – napisano w nowym raporcie Forbesa. Kwota, w której nie uwzględniono między innymi kosztów montażu i pracy nad efektami specjalnymi do serialu, przewyższa koszty tych etapów realizacji przy kilku kluczowych filmach MCU.
Disney nie oszczędzał na powrocie Lokiego. Produkcja 2. sezonu droższa niż „Doktor Strange”
Loki, nordycki bóg grany w uniwersum Marvela przez Toma Hiddlestona, powróci do oferty Disney+ już w październiku tego roku. W międzyczasie do sieci trafiają nowe informacji o produkcji. W nowym artykule magazynu Forbes poświęconym najnowszej odsłonie „Lokiego” wyjawiono, że w część przedprodukcyjną oraz w toczącą się w Wielkiej Brytanii fazę zdjęciową serialu włożono kwotę 141,3 miliona dolarów. To aż 30 milionów więcej niż wytwórnia zapłaciła za te same etapy realizacji swoich istotnych widowisk pełnometrażowych, chociażby „Doktora Strange'a” (103 miliony dolarów) i „Strażników Galaktyki” (91 milionów).
Sprawdź też: Długo na to czekaliśmy. Jeden z NAJLEPSZYCH filmów roku trafił na SkyShowtime.
Pełny budżet nowego sezonu serialu z Hiddlestonem nie został ujawniony, ale możemy założyć, że koszt postprodukcji dołoży do wskazanej wyżej kwoty kolejne dziesiątki milionów dolarów. Warto dodać, że w przypadku filmów pełnometrażowych Marvela, koszt obróbki obrazu i zaprojektowania efektów CGI potrafi pociągnąć za sobą koszt 100-200 milionów dolarów. Jeśli efekty komputerowe „Lokiego” okażą się równie kosztowne, nowa odsłona serialu może okazać się jednym z najdroższych przedsięwzięć superbohaterskiego studia w obrębie platformy Disney+. Przypomnijmy, że na chwilę obecną najdroższym serialowym projektem MCU jest kiepsko przyjęta „Tajna inwazja”, której całościowy koszt wyniósł aż 212 milionów dolarów (około 35 milionów za odcinek).
„Loki” powraca na Disney+. Kiedy premiera 2. sezonu jednego z najlepszych seriali MCU?
W obsadzie drugiego sezonu „Lokiego”, obok Toma Hiddlestona, są też między innymi Owen Wilson Sofia di Martino, Gugu Mbatha-Raw, Wunmi Mosaku, Tara Strong i Eugene Cordero. Z kolei nowych bohaterów zagrali: Rafael Casal, Kate Dickie, Liz Carr, Ke Huy Quan i Neil Ellice. W nowych odcinkach miał pojawić się również Jonathan Majors, jako główny złoczyńca bieżącej fazy MCU, ale możemy założyć, że do jego udziału ostatecznie nie dojdzie.
Serial powróci na platformę Disney+ dokładnie 6 października. Jeśli jeszcze nie mieliście okazji, rzućcie okiem na pokazany niedawno zwiastun.
Źródło: Fobres / Academy of Animated Art / zdj. Disney