Ezra Miller stanął przed sądem. Aktorowi grozi nawet 26 lat pozbawienia wolności za kradzież z włamaniem

Ruszył sądowy proces, w którym aktor Ezra Miller został oskarżony o kradzież alkoholu i włamanie do domu jednego ze swoich znajomych. Maksymalny wymiar kary przy udowodnieniu obydwu przestępstw wynosi aż 26 lat pozbawienia wolności.

Dzisiaj rano Ezra Miller wspólnie ze swoją prawniczką wziął udział w pierwszej rozprawie związanej z procesem, w którym aktor został oskarżony przez policję z Vermont o kradzież z włamaniem. Miller nie przyznał się do stawianych mu zarzutów.

Aktorowi zarzuca się włamanie do domu w Stamford w stanie Wirginia, do którego miało dojść 1 maja bieżącego roku. Miejscowa policja przyjęła na początku maja zawiadomienie o podejrzeniu włamania i kradzieży kilku butelek alkoholu. Po przejrzeniu monitoringu oraz przesłuchaniu świadków, organy ścigania oskarżyły o dokonanie kradzieży Millera. Właściciel domu, z którego miało zniknąć kilka butelek z ginem, wódką i rumem, twierdził, że przyjaźnił się z Millerem od kilkunastu lat i półtora roku temu zakupił dom w tym samym mieście, w którym mieszka także Miller.

Sprawdź też: Sytuacja Ezry Millera przykładem hollywoodzkiego zamiatania pod dywan – twierdzi Issa Rae. „Ludzie muszą ponosić odpowiedzialność”.

W trakcie pierwszej rozprawy sędzia Kerry A. McDonald-Cady wydała zakaz zbliżania się Millera do właściciela domu. Aktor nie może też wdawać się w żadną inną interakcję z poszkodowanym za pomocą mediów społecznościowych, czy innych środków przekazu. Wartość skradzionych przedmiotów określa się na nie więcej niż 900 dolarów. Niemniej jednak w przypadku udowodnienia obydwu zarzutów, maksymalna kara może wynieść nawet 26 lat pozbawienia wolności.

źródło: variety.com / zdj. Warner Bros.