Filmy Disneya biją się o prowadzenie w kinach. Deadpool i Wolverine pokonali Obcego!

W kinach od zeszłego weekendu o uwagę widzów walczą dwa filmy Disneya. Drugą rundę tego starcia wygrała superbohaterska produkcja „Deadpool i Wolverine” i aktualnie mamy remis. Zarówno nowy film MCU, jak i „Obcy: Romulus” nie dali szans w walce o czołowe lokaty żadnej nowej produkcji, która weszła do kin w ten weekend.

Nowy „Obcy” pokonany przez Deadpoola i Wolverine'a 

Pierwsze miejsce w kinach odzyskało superbohaterskie widowisko Marvela. Film „Deadpool i Wolverine” w piąty weekend zebrał od widzów z amerykańskich kin 18,3 mln dolarów, co przekłada się na spadek wynoszący tylko 39%. Na krajowym koncie filmu znajduje się w tej chwili 577,2 mln dolarów, co oznacza, że film przegonił w kraju „Super Mario Bros. Film” z wynikiem 574,9 mln dolarów i stał się szesnastym najbardziej dochodowym filmem w rankingu największych hitów amerykańskiego kina. Na rynkach zagranicznych film dorzucił w ten weekend solidne 20,2 mln dolarów, co daje spadek o 40,7% i podnosi międzynarodowe wpływy do kwoty 634,1 mln dolarów. Globalnie na koncie nowego hitu Marvela znajduje się już ponad 1,211 mld dolarów.

Film „Obcy: Romulus” nie zdołał obronić pierwszego miejsca i spadł na drugą lokatę w drugi weekend obecności na dużym ekranie. Do kas kin wpłynęło 16,2 mln dolarów, co oznacza, że wpływy zmniejszyły się względem otwarcia aż o 61,4%. I tak jest to jednak wynik lepszy od poprzedniej odsłony serii zatytułowanej „Przymierze”, która straciła w 2017 roku aż 70,6% wpływów i zebrała od widzów 10,6 mln dolarów. Cały czas film ustępuje natomiast „Prometeuszowi”, który zebrał w 2012 roku w drugi weekend 20,7 mln dolarów przy spadku wynoszącym 59,4%. Na krajowym podwórku produkcja zebrała do tej pory 72,6 mln dolarów, co pozwala zakładać, że przebije ostatecznie barierę 100 mln dolarów.

Na rynkach zagranicznych film radzi sobie cały czas bardzo dobrze i zebrał w drugi weekend 41,6 mln dolarów, co oznacza spadek o 38,9% względem poprzedniego tygodnia. Na międzynarodowym podwórku nowy „Obcy” zebrał już 152,8 mln dolarów, co daje globalnie wpływy na poziomie 225,4 mln dolarów. Budżet filmu wyniósł tylko 80 mln dolarów, więc przy założeniu, że zbierze ostatecznie około 400 mln dolarów, możemy być już niemal pewni, że niedługo usłyszymy o planach Disneya na kolejną produkcję w tym uniwersum. Co warto podkreślić, film wyśmienicie radzi sobie w Chinach, gdzie w drugi weekend zebrał 20 mln dolarów (spadek o 23,1%) i podniósł swój wynik w tym kraju do kwoty 73,7 mln dolarów! W przyszłym tygodniu przekroczy granicę 100 mln dolarów jako ósmy tytuł z Hollywood w erze postpandemicznej.

Sprawdź też: Tego filmu na Netfliksie nikt się nie spodziewał! Nowość z Batmanem już do obejrzenia.

Niezmiennie dużą popularnością wśród widzów cieszy się film „It Ends With Us” z Blake Lively w roli głównej. W trzeci weekend amerykańscy widzowie zapłacili za bilety 11,9 mln dolarów, co daje spadek na przestrzeni tygodni w wysokości 50,2%. Do tej pory na krajowym rynku film nazbierał w osiemnaście dni już 120,9 mln dolarów i przebił tym samym wynik osiągnięty przez cały pobyt w kinach przez inną z tegorocznych premier studia Sony Pictures — film „Pogromcy duchów. Imperium lodu”, który zdołała zebrać od amerykańskiej widowni 113,3 mln dolarów.

Zagraniczni widzowie także nadal chętnie wybierają się na seanse i wpłacili do kas kin 22,3 mln, dolarów co stanowi spadek o 32,6% w porównaniu z zeszłym weekendem. Na międzynarodowym koncie znajduje się już 121,8 mln dolarów, co daje globalnie 242,6 mln dolarów, a przypomnijmy, że budżet filmu wyniósł tylko 25 mln dolarów.

Dwie kinowe nowości zawodzą, ale jest jeden niespodziewany sukces

W ten weekend w kinach pojawiło się sporo nowości i najlepiej z nich poradził sobie thriller „Mrugnij dwa razy”. Film z Channingiem Tatumem w roli głównej zebrał 7,3 mln dolarów. Mimo wszystko jest to dla studia raczej rozczarowujący wynik — studio Amazona zapłaciło za stworzenie filmu 20 mln dolarów, więc potrzebowało do zwrotu wpływów z kin na poziomie około 40 mln dolarów. Jak to jednak bywa w przypadku Amazona, koszty produkcji są wpisane w chęć rozwijania swojej usługi streamingowej, gdzie „Mrugnij dwa razy” powinien w miarę szybko zawitać.

Prawdziwą katastrofą w kinach zakończyła się premiera nowej wersji „Kruka”. Film powstający w ciężkich bólach od kilkunastu lat zadebiutował w Stanach Zjednoczonych z kwotą wynoszącą zaledwie 4,6 mln dolarów, to prawie trzy razy mniej niż oryginał z 1994 roku (11,8 mln dolarów). Dodajmy, że na chwilę przed premierą mówiło się o wyniku w granicach 6-9 mln dolarów, co i tak było postrzegane jako wielkie rozczarowanie. Studio Lionsgate zapłaciło za prawa do dystrybucji tylko 10 mln dolarów, ale koszt wyprodukowania nowego „Kruka” wynosił aż 50 mln dolarów, co oznacza kolosalną porażkę finansową.

Jeśli chodzi o inne nowości kinowe, to nadwyraz dobrze poradził sobie w amerykańskich kinach nowy film religijny „The Forge”, który otrzymał bardzo dobrą ocenę od widzów (A+). W trzy dni za bilety zapłacono 6,6 mln dolarów, co pozwoliło mu na wyprzedzenie „Kruka”. Budżet filmu wynosił tylko 5 mln dolarów, więc istnieje spora szansa, że pozwoli on dystrybutorowi nieco zarobić.

Box Office – zestawienie wyników z amerykańskich kin (23-25 sierpnia)

zdj. Disney