Ridley Scott przygotowuje się do pokazania całemu światu kontynuacji „Gladiatora”. Zanim jednak film trafi do kin w ramach globalnej dystrybucji, przechodzi przez testowe pokazy. Z ostatniego tego typu wydarzenia docierają do nas bardzo dobre wiadomości. Wygląda na to, że film ma szanse na powtórzenie sukcesu pierwszej części.
„Gladiator 2” zbiera pierwsze opinie. Film może liczyć na Oscary?
Pierwszy „Gladiator” uznawany za jeden z najlepszych filmów w bogatym dorobku Ridleya Scotta otrzymał pięć Oscarów, w tym ten dla najlepszego filmu i był finansowym sukcesem. Produkcja od lat uznawana jest za współczesne arcydzieło kina i wielu widzów obawiało się o to, że próba powrotu do świata gladiatorów może odbić się na nieskazitelnej opinii pierwszej części.
Na początku roku dotarły do nas pierwsze przecieki na temat jakości filmu. Wynikało z nich, że przedstawiciele wytwórni, którzy mieli już okazję zobaczyć nowego „Gladiatora”, byli nim wręcz zachwyceni! W kwietniu natomiast uczestnicy branżowego wydarzenia CinemaCon mieli okazję zobaczyć pierwszy zwiastun filmu, który również został entuzjastycznie przyjęty. Możemy zakładać, że w najbliższych tygodniach i nam będzie dane w końcu zobaczyć debiutancką zapowiedź „Gladiatora 2”, ale na razie musimy opierać się na zakulisowych przeciekach i zachwytach, do których dołączyła właśnie testowa widownia.
Sprawdź też: Nie będzie powrotu do „Yellowstone”? Kevin Costner nakręci aż 4 części swojego wymarzonego filmu!
Wczoraj w Las Vegas odbył się testowy pokaz filmu i docierają do nas same pochwały na temat nowego widowiska Ridleya Scotta. Jeśli chodzi o samą historię przedstawioną w nowym „Gladiatorze”, to ma być ona podobna do tej, którą zobaczyliśmy dwadzieścia cztery lata temu. To klasyczna opowieść o zemście, ale wyróżnia się swoim własnym, unikalnym podejściem do tego zagadnienia. Bohater grany przez Pedro Pascala jest ojczymem bohatera, w którego wciela się Paul Mescal. Pewnego dnia mężczyzna zostaje oddelegowany na bitwę, a w tym czasie jego żona zostaje zamordowana.
Bohater Mescala szukając zemsty udaje się do stolicy i robi wszystko, aby dostać się na sam szczyt władzy, co pozwoli mu na wymierzenie sprawiedliwości za stratę matki. Tymczasem głównym czarnym charakterem filmu jest postać Denzela Washingtona, która niczym władca marionetek steruje wszystkim z ukrycia. Bohater Washingtona dostrzega starania postaci granej przez Mescala i jest pod wrażeniem jego politycznego talentu.
Sprawdź też: Gotowi na majówkę z Disney+? Poznajcie pełną listę filmowych i serialowych premier!
Wersja pokazana testowej widowni trwała aż 2 godziny i 40 minut i nie była jeszcze w pełni skończonym filmem. Cały czas trwają jeszcze prace nad postprodukcją, w tym nad nakładaniem efektów komputerowych, ale to i tak nie przeszkodziło widzom w delektowaniu się seansem. Film określany jest jako „krwawe” i „absolutnie szalone” widowisko.
Film chwalony jest za aktorskie występy, w których na największe pochwały zasługuje Connie Nielsen wracająca do swojej roli z pierwszego filmu. Aktorka wykonuje podobno „świetną robotę”, a jej rola jest bardzo emocjonalna i wyrazista. Nie brakuje już głosów, że aktorka może liczyć przynajmniej na oscarową nominację za swój występ. Same pochwały zbiera też Denzel Washington jako szwarccharakter manipulujący wszystkim dokoła. Jego rola określana jest mianem genialnej. Dobrze spisują się też Joseph Quinn i Fred Hechinger w rolach rozpieszczonych, bogatych młodzieńców.
Oczywiście widzowie chwalą też scenografię i kostiumy, a także ścieżkę dźwiękową skomponowaną przez Harry'ego Gregsona Williamsa. Fanów widowiskowych scen ucieszy to, że sporo mówi się też o wyjątkowo imponujących i brutalnych scenach na arenie gladiatorów – wojownicy muszą mierzyć się z rekinami, czy wściekłymi małpami, a nawet ogromnym nosorożcem.
Kinowy debiut „Gladiatora 2” wyznaczono z kolei na 22 listopada tego roku.
źródło: worldofreel.com / zdj. Universal Pictures