Paul Anderson, gwiazdor gangsterskiego dramatu „Peaky Blinders” trafił do aresztu po tym jak postawiono mu zarzuty o posiadanie narkotyków. Od tej pory aktor portretujący postać Arthura Shelby'ego przyznał się do winy. Jego prawnik tłumaczy popełnienie przestępstwa chęcią wczucia się w serialową postać.
To się nazywa poświęcenie dla roli. Paul Anderson zatrzymany za posiadanie narkotyków
Do aresztowania aktora doszło jeszcze pod koniec grudnia ubiegłego roku – informuje The Daily Mail. W raporcie serwisu wyjaśniono, że Anderson trafił do celi po tym, jak policjanci znaleźli w jego posiadaniu kilka nielegalnych substancji – w tym kokainę i amfetaminę – oraz mocnych leków pokroju diazepamu i pregabaliny. Aktora zatrzymano w pubie nieopodal jego miejsca zamieszkania wskutek zawiadomienia ze strony managera. Mężczyzna wezwał policję po tym, jak zobaczył opary kokainowe wydobywające się z toalety dla niepełnosprawnych. Funkcjonariusze zatrzymali Andersona, który znajdował się w towarzystwie młodego mężczyzny i 17-miesięcznego dziecka. Po zabraniu aktora na komisariat doszło do przeszukania i odkrycia narkotyków.
Paul Anderson jako Arthur Shelby w serialu „Peaky Blinders” (zdj. Netflix)
Aktor szybko przyznał się do winy i otrzymał od londyńskiego sądu karę finansową w wysokości niemal półtora tysiąca funtów. Na łamach Daily Mail zacytowano prawnika reprezentującego Andersena w sprawie zatrzymania. Przedstawiciel aktora stwierdził podobno, że czyn, który przypisano Andersonowi, jest bardzo nie w „jego stylu”. „Z pewnością znacie oskarżonego z bardzo intensywnej kreacji w niedawnej serii telewizyjnej” – prawnik miał wskazać przed Sądem. „Jest on bardzo często rozpoznawany w miejscach publicznych i robi, co tylko się da, by zadowolić fanów i możliwie upodobnić się do swej postaci z serialu”. Według prawnika to właśnie chęć skomunikowania się z fanami doprowadziła do incydentu z grudnia. „Mój klient znalazł się w niefortunnym położeniu i powinien był odnaleźć w sobie siłę, by odmówić”.
Sprawdź też: Nadchodzi filmowa biografia kolejnego słynnego muzyka. Główna rola już obsadzona
Nadchodzi filmowe „Peaky Blinders”. Twórca serii pracuje też nad „Gwiezdnymi wojnami”
Przypomnijmy, że serial „Peaky Blinders” dobiegł końca jeszcze w 2022 roku w ramach sześcioodcinkowego finałowego sezonu. Od tej pory do nagłówków często trafiają doniesienia o planowanym przez twórcę serii Stevena Knighta filmowym sequelu. Z ostatnich raportów wynika, że Knight pracuje obecnie nad scenariuszem kontynuacji. Prace na planie mają ruszyć w połowie tego roku. Na chwilę obecną nie wiemy, którzy członkowie obsady serialu mieliby powrócić w filmie. Nie mamy też żadnych informacji o tym, czy zarzuty wobec Andersona wpłyną na jego potencjalny udział w produkcji. Możemy być pewni, że w głównej roli powróci na pewno Cillian Murphy.
Dodajmy jednak, że przygotowania nowej odsłony „Peaky Blinders” Knight dzieli z pracą nad innym projektem. Filmowiec jest zaangażowany w następne kinowe widowisko z „Gwiezdnych wojen”. W produkcji, w ramach której na ekrany ponownie trafi Daisy Ridley w roli Rey, zobaczymy wydarzenia osadzone po sequelowej trylogii. Knight zajmuje się przyszłym filmem jako scenarzysta. Za kamerą znajdzie się z kolei pakistańska reżyserka Sharmeen Obaid-Chinoy, mająca w dorobku takie tytuły jak „Klinika spalonych twarzy” oraz „Dziewczyna w rzece: Cena wybaczenia”, za które odpowiednio w 2012 i 2016 roku odbierała statuetki amerykańskiej Akademii FIlmowej.
Źródło: Consequence / The Daily Mail / zdj. Netflix / BBC