Nowa serialowa produkcja od platformy Netflix stała się globalnym hitem i wygląda na to, że pozostanie z nami na dłużej. Ilu sezonów może doczekać się „One Piece”? Odpowiedź mocno Was zaskoczy bowiem to co na razie zobaczyliśmy jest wyjątkowo niewielkim wycinkiem wielkiej sagi o piratach.
Ilu sezonów może mieć „One Piece”?
Po serii wielu wpadek Netflix może w końcu unieść ręce w geście zwycięstwa. Serial „One Piece” okazał się pozytywnym zaskoczeniem i zbiera dobre recenzje oraz pochlebne oceny od szerokiej widowni. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że produkcja zostanie niedługo przedłużona na drugi sezon, ale mamy jeszcze lepszą wiadomość dla tych, którzy są spragnieni jeszcze większej dawki pirackich przygód. Jeśli tylko produkcja będzie przyciągała dużą widownię, to „One Piece” może stać się jednym z najdłuższych seriali w dorobku Netfliksa.
„One Piece” bazuje na popularnej mandze wydawanej od ponad 26 lat, która cały czas otrzymuje kolejne rozdziały. Z wyliczeń wynika, że pierwszy sezon, który mogliśmy obejrzeć na razie na platformie Netflix, był zaledwie ułamkiem stworzonej już na kartach komiksu historii. To, co zobaczyliśmy na ekranie, nie stanowiło nawet 10% całej historii! Przez przeszło ćwierć wieku manga doczekała się prawie 1091 rozdziałów, a pierwszy sezon przedstawia wydarzenia rozgrywające się w pierwszych 95 rozdziałach. Chcąc być więc dokładnym: osiem odcinków pierwszego sezonu liczących sobie 451 minut stanowi tylko 8,7% całej historii! I co warto podkreślić, manga „One Piece” cały czas otrzymuje nowe rozdziały, zanim więc otrzymamy drugi sezon, ilość materiału do zaadaptowania znacznie się powiększy.
Trudno na ten moment spekulować, ile sezonów otrzyma serialowa adaptacja „One Piece”, ale przy wysokiej oglądalności stworzenie przynajmniej pięciu serii wydaje się prawdopodobnym scenariuszem. Wierne przeniesienie historii z mangi w 10 czy nawet 8 lub 9 sezonach wydaje się raczej małoprawdopodobne. Na pewnym etapie przedstawiane w oryginalnej madze historie mogą zostać pominięte lub mocno skondensowane, a twórcy mogą pokusić się o stworzenie własnego scenariusza, tak jak kilka lat temu zrobili to osoby odpowiadające za „Grę o Tron”. Warto jednak przypomnieć, że przynajmniej na poziomie pierwszego sezonu sporo do powiedzenia w kwestii adaptowania historii miał jej twórca Eiichirō Oda. Dochodziło nawet do tego, że na jego polecenie od nowa nagrano kilka scen, które według autora oryginału nie były wystarczająco dobre.
Koniecznie sprawdź:
- Serial „Wednesday” traci jedną z głównych gwiazd! Netflix usunie ją z drugiego sezonu
- Przed nami szalony tydzień! Aż 11 głośnych premier do obejrzenia!
- Uwielbiany przez widzów serial wrócił na HBO Max! Idealny na początek roku szkolnego
- Disney ma nowy, DZIWACZNY plan na „Piratów z Karaibów”! Co z powrotem Deppa?
- Zapomnij o nudzie! Netflix prezentuje swoje HITY na cały jesienny sezon!
zdj. Netflix