Za tydzień swój podbój kin rozpocznie film „Top Gun: Maverick”. Ile produkcja rozgrzewająca fanów Toma Cruise'a będzie w stanie zebrać od widzów podczas pierwszego weekendu i jaki końcowy wynik przewidują analitycy?
Trudno w to uwierzyć, ale pierwsze prace na planie filmu „Top Gun: Maverick” rozpoczęły się w maju 2018 roku. Rok później Tom Cruise i ekipa zakończyła zdjęcia i kontynuacja kultowej produkcji Tony'ego Scotta przygotowywana była do kinowej premiery, która pierwotnie miała odbyć się już w lipcu 2019 roku. Studio Paramount zdecydowało się jednak na przesunięcie premiery prawie o rok na czerwiec 2020 roku, co ostatecznie sprawiło, że produkcja wpadła w koronawirusowy niebyt na kolejne dwa lata.
27 maja widzowie będą mogli w końcu zobaczyć film „Top Gun: Maverick” na dużym ekranie i wiele wskazuje na to, że produkcja ma spore szanse na wypracowanie solidnego wyniku w kinach. Analitycy zakładają, że w trakcie pierwszego weekendu film zbierze od amerykańskich widzów od 95 mln dolarów do 125 mln dolarów. W zależności od początkowego rezultatu końcowy wynik na rodzimym rynku wyniesie od 275 mln dolarów do 395 mln dolarów. Pierwsza część serii zebrała w amerykańskich kinach w 1986 roku aż 180 mln dolarów, co uczyniło ją największą premierą tego roku. Po uwzględnieniu inflacji jej wynik to dzisiaj około 440 mln dolarów.
Sprawdź też: „Top Gun: Maverick” nagrodzone owacjami na stojąco w Cannes. Tom Cruise laureatem Złotej Palmy.
Ostatnim kinowym przebojem Cruise'a, była szósta odsłona serii „Mission: Impossible”, która w trakcie debiutanckiego weekendu zebrała 61,2 mln dolarów i zakończyła pobyt w kinach, mając na krajowym koncie 220 mln dolarów. Jeśli natomiast idzie o poprzedni film, przy którym Cruise połączył siły z Kosinskim, czyli „Niepamięć”, to widowisko science fiction mogło liczyć tylko na 37 mln dolarów z otwarcia i finalnie zakończyło pobyt w kinach, mając na koncie 89 mln dolarów.
źródło: boxofficepro.com / zdj. Paramount Pictures