„Indiana Jones 5” wciąż bez scenariusza. David Koepp tłumaczy opóźnienia

Zgodnie z niedawnymi doniesieniami, nowy scenarzysta „Indiany Jonesa 5” albo nie został jeszcze ujawniony, albo wcale nie doczekał się obsadzenia. O raz za razem odwlekanych od kilku lat pracach realizacyjnych nad kolejną przygodą kultowego archeologa wypowiedział się właśnie David Koepp, były scenarzysta, obecnie przyglądający się problemom projektu z bezpiecznego dystansu. Autor tłumaczy, że nowemu „Indianie” przeszkadzało pogodzenie sprzecznych koncepcji na film, jakie miał każdy z pierwszoplanowych realizatorów, w tym on sam, Steven Spielberg i Harrison Ford.

Koepp opuścił „Indianę Jonesa 5” krótko po tym, jak doszło do zmiany na stołku reżyserskim, a więc gdy do roli producenta swoje zaangażowanie ograniczył Spielberg. Scenarzysta tłumaczy, że twórcom nie brakowało pomysłów:

Wypróbowaliśmy ze Stevenem kilka różnych wersji i każda z nich miała w sobie coś naprawdę dobrego, ale i takie elementy, które po prostu nie zagrały. Zdarza się. (...) Najtrudniej było zgrać z sobą wszystkie kluczowe aspekty filmu: Stevena, Harrisona, scenariusz i wsparcie Disneya. Wszystko musiało zagrać jednocześnie i tak się nie stało.

Koepp odpowiadający za scenariusz do filmu „Indiana Jones i Królestwo Kryształowej Czaszki” oraz takich hitów jak „Jurassic Park” i „Spider-Man” pracował nad historią do piątej części od 2016 roku, ale w 2018 roku ogłoszono, że Lucasfilm i Steven Spielberg nie byli zadowoleni z jego scenariusza, dlatego zdecydowali się na zatrudnienie Jonathana Kasdana, syna Lawrence'a Kasdana, który przed laty stworzył fabułę do „Poszukiwaczy zaginionej Arki”Kasdan nie utrzymał się zbyt długo na stanowisku scenarzysty i studio wkrótce miało powrócić do Davida Koeppa. Ostatnio producent filmu Frank Marshall zasugerował, że prace nad scenariuszem dopiero wystartowały, co zostało odebrane jako sygnał potwierdzający, że nowy reżyser, czyli James Mangold postanowił zrezygnować z dotychczasowej historii i postawić na własny pomysł. W wywiadzie Koepp dodał, że odejście z projektu Spielberga stanowiło dla niego jasny znak, że i on powinien odsunąć się i pozwolić nowym twórcom całościowo przejąć kontynuację:

Kiedy James Mangold zajął się filmem, a Steven postanowił się odsunąć, uznałem, że nadszedł czas i na mnie. Myślę, że to był właściwy moment, by się zdystansować, bo ostatnią osobą, której chce nowy reżyser, jest scenarzysta starego reżysera. Tylko by się opóźniało. Ostatnia rzecz, której potrzebował to koleś, który będzie siedział z założonymi rękami i mówił „cóż, ja i Steven zrobilibyśmy to tak...”. Rozmawiałem z nim tylko raz, jestem przekonany, że chciał ruszyć naprzód. Wszyscy byli bardzo mili. (...) 

Jak na razie data rozpoczęcia prac na planie filmu „Indiana Jones 5” nie została ustalona. Pierwotnie zakładano, że produkcja wejdzie do kin już 9 lipca 2021 roku, ale ostatnio Disney przesunął premierą o ponad rok na 29 lipca 2022 roku.

źródło: Comicbook.com / zdj. Lucasfilm