
Amerykański aktor Jesse Eisenberg złożył wniosek o przyznanie polskiego obywatelstw. Jak wynika ze słów samego gwiazdora, aktualnie czeka już tylko na spełnienie formalnych wymogów i niedługo oficjalnie będzie mógł posługiwać się polskim paszportem. Aktor znany między innymi z filmu „Social Network” dodał, że chce także działać na rzecz poprawy polsko-żydowskich relacji.
Jesse Eisenberg złożył wniosek o polskie obywatelstwo
Dwa lata temu Jesse Eisenberg przybył do Polski, aby nakręcić swój nowy film „A Real Pain” opowiadający o dwóch kuzynach, którzy po śmierci ich babci wybierają się na sentymentalną podróż do Polski, aby poznać kraj, z którego pochodzi ich rodzina. Ostatecznie bohaterowie dołączają do grupy odwiedzającej niemieckie obozy koncentracyjne. Obok Eisenberga w obsadzie pojawił się też Kieran Culkin znany przede wszystkim ze znakomitej roli w serialu „Sukcesja”.
Sprawdź też: Zapomnijcie o kontynuacji „Teorii wielkiego podrywu”. Jim Parsons nie chce wracać do roli Sheldona.
„A Real Pain”, który spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem wśród krytyków (91% pozytywnych recenzji i średnia ocena 8,00 w dziesięciostopniowej skali) był dla Eisenberga, czymś więcej niż kolejnym filmowym projektem w karierze. Aktor wywodzi się z rodziny polskich żydów, a jego rodzina mieszkała w Krasnymstawie, miejscowości położonej w województwie lubelskim. Co więcej, rodzina jego żony Anny Strout również pochodzi z Polski, dokładnie z Łodzi.
Aktor wielokrotnie powtarzał w wywiadach, że czuje się związany z ojczyzną swoich przodków i w wieku 20 lat przeżywał sporą fascynację Polską. „W wieku dwudziestu kilku lat obsesyjnie interesowałem się Polską, ponieważ chciałem mieć więź z czymś większym ode mnie samego. Mieszkając w Ameryce, czułem się trochę odizolowany” – wspominał w rozmowie z Marcinem Sawickim, reporterem programu Dzień Dobry TVN.
Gwiazdor „Iluzji” chce poprawić relacje Polaków i Żydów
Ostatnio Eisenberg postanowił jeszcze mocniej związać się z Polską i potwierdził, że pod koniec zeszłego roku złożył wniosek o przyznanie mu polskiego obywatelstwa. Przyznał to w niedawnym wywiadzie dla Głosu Wielkopolskiego, w którym dodał, że wniosek powinien zostać niedługo zaakceptowany. „Ponoć wszystkie papiery już przeszły i czekam na finalny podpis” – zapewniał aktor.
„Moja rodzina pochodzi z południowego wschodu, z Krasnegostawu, rodzina mojej żony [Anny Strout] pochodzi z Łodzi. Chcieliśmy czuć większą więź z Polską. Chciałbym tu częściej pracować”. Aktor przyznał, że chciałby też działać na rzecz poprawy polsko-żydowskich relacji.
Sprawdź też: Finansowa katastrofa „Furiosy”. Anya Taylor-Joy zdecydowanie gorsza od Toma Hardy'ego.
„Dorastając, słyszałem historie o stosunkach Polaków z moją żydowską rodziną i wszystkie były wspaniałe: byliśmy najlepszymi przyjaciółmi Polaków. [...] Kiedy pracowałem tu, poznałem ludzi, którzy mają powiązania z rządem. Więc powiedziałem im, że bardzo chciałbym wykreować lepszą relację pomiędzy Żydami oraz Polakami. Dla mnie to bardzo smutne, że te relacje nie są najlepsze. Powiedziałem im, że bardzo chciałbym to zrobić” – mówił w rozmowie z Głosem Wielkopolskim. W wywiadzie dla TVN dodał natomiast: „Czuję silny związek z tym krajem. Uważam, że historia Żydów i Polaków jest spleciona. Myślę, że obecnie jest źle przedstawiana przez amerykańskich Żydów”.
Aktualnie Jesse Eisenberg pracuje na planie kolejnego filmu „Iluzji 3”, który kręcony jest na Węgrzech – kraj ten wybiera wiele hollywoodzkich produkcji ze względu na spore ulgi podatkowe. Aktor przyznał, że chciałby, aby w Polsce również wprowadzono takie rozwiązania, co na pewno przyciągnęłoby do niej filmowców z USA. Dodał też, że na pewno wróci do naszego kraju z kolejnym projektem.
źródło: Vriety / Głos Wielkopolski / Dzień Dobry TVN / zdj. Lionsgate