Jordan Peele szykuje nowy dreszczowiec. Na ekranie pojawi się aktorka z „Nieoszlifowanych diamentów”

Monkeypaw, czyli firma produkcyjna Jordana Peele'a („Uciekaj!”), odnalazła kolejną gwiazdę swego następnego filmu grozy. Film „Goat” opisano jest jako połączenie dreszczowca psychologicznego z kinem sportowym. 

Julia Fox dołącza do „Goat”. O czym opowie nowy film produkowany przez twórcę „Uciekaj!” i „Nie!” 

O nowym filmie studia odpowiedzialnego za takie tytuły jak „Czarne bractwo. BlacKkKlansman”, „To my” i ostatna odsłona „Candymana” wspominały jeszcze w zeszłym roku źródła Deadline. Z tamtego raportu na temat „Goat” dowiedzieliśmy się, że fabuła skoncentruje się na postaci młodego i bardzo obiecującego atlety, zaproszonego na sesję wspólnych treningów z przechodzącym na emeryturę znanym sportowcem. Dyscypliną wykorzystaną w filmie będzie najprawdopodobniej futbol amerykański.

W ostatnich tygodniach z filmem związali się już Tyriq Withers („Atlanta”) oraz komik Marlon Wayans („Dom bardzo nawiedzony”). To właśnie Withersowi przypadnie kreacja młodego sportowca. Z kolei Wayans przedstawi kończącego karierę, słynnego zawodnika.

W ramach najnowszych doniesień z dreszczowcem – z jedną z głównych ról – powiązano natomiast Julię Fox, aktorkę mającą w dorobku przede wszystkim „Nieoszlifowane diamenty”, ale i takie produkcje jak „Bez gwałtownych ruchów” i „Puppet”.

Julia Fox Nieoszlifowane diamenty.JPG

Julia Fox w „Nieoszlifowanych diamentach” (zdj. Netflix)

Sprawdź też: Natasha Lyonne kolejną gwiazdą adaptacji „Klary i słońce”. Za kamerą Taika Waititi

Za scenariusz „Goat” odpowiadają Zack Akers i Skip Bronkie. Obaj twórcy mają w dorobku teksty do serialu Limetown, w którym w głównych rolach pojawili się Stanley Tucci i Jessica Biel. Produkcja ta została anulowana w styczniu 2020 roku po wyprodukowaniu zaledwie jednego sezonu.

Za kamerą nowszego horroru znalazł się z kolei Justin Tipping, twórca „Joe vs. Carole”, „Czarnego poniedziałku”. Jako reżyser filmowiec współpracował też z ekipą serialu „Drodzy biali!”

Warto dodać, że obok „Goat” Jordan Peele ma w zanadrzu kolejne autorskie widowisko, którym zajmie się jako reżyser. Choć żadne konkrety na temat tego projektu nie zostały jeszcze wyjawione, sam filmowiec sygnalizował, że film będzie następnym komediowym dreszczowcem w jego dorobku. Nieco więcej informacji w tym miejscu.

Źródło: Bloody Disgusting / zdj. Netflix / Universal