Kevin Feige odpowiadający za gigantyczny kasowy sukces filmowego uniwersum Marvela będzie pracował nad filmem ze świata „Gwiezdnych Wojen”.
Wiemy, że po zakończeniu sagi Skywalkerów, która dobiegnie końca wraz z grudniową premierą „IX Epizodu Gwiezdnych Wojen”, studio Lucasfilm planuje nowe otwarcie w popularnej franczyzie. Od miesięcy mówi się, że do pracy nad zapowiedzianymi już filmami zatrudnieni zostali David Benioff i DB Weiss. Cały czas istnieje również szansa, że do marki „Star Wars” powróci Rian Johnson.
Dzisiaj jednak ujawniono, że nad jednym z nowych projektów ma pracować ojciec wielkiego sukcesu Marvela, prezes Marvel Studios Kevin Feige. Od lat mówiło się, że Feige jest wielkim fanem „Gwiezdnych Wojen”, a jego osoba w ramach plotek była od czasu do czasu łączona ze studiem Lucasfilm, które podobnie jak Marvel należy do Disneya. Teraz już oficjalnie możemy potwierdzić, że Feige wspólnie z obecną prezes Lucasfilm, czyli Kathleen Kennedy będzie przygotowywał nowy projekt ze świata wojowników Jedi.
W oficjalnym oświadczeniu informację tę skomentował Alan Horn, współprzewodniczący Walt Disney Studios:
Jesteśmy podekscytowani projektami, nad którymi pracują Kathy i zespół Lucasfilm, nie tylko pod względem „Gwiezdnych Wojen”, ale także Indiany Jonesa i zapowiedzianego „Children of Blood and Bone” z Emmą Watts. Po sadze Skywalkerów, Kathy wkracza w nową erę opowiadania o „Gwiezdnych Wojnach” i wiedząc, jak zagorzałym fanem jest Kevin, sensowne było, aby ten duet niezwykłych producentów pracował wspólnie nad filmem o„Gwiezdnych Wojnach”.
Szczegóły na temat projektu, w którego stworzenie ma zaangażować się Feige, nie zostały ujawnione. Nie wiemy też, czy dla prezesa Marvela będzie to jednorazowe wkroczenie do świata „Star Wars”, czy może Feige ma w dłuższej perspektywie zadomowić się w Lucasfilm i być może nawet zastąpić Kathleen Kennedy. Mimo że filmy okraszone marką „Gwiezdnych Wojen” zarabiają w kinach ogromne kwoty (od premiery „Przebudzenia Mocy” zebrały z kas kin prawie 4,5 miliarda dolarów), to nie jest tajemnicą, że Disney nie jest do końca zadowolony, z tego, jak Lucasfilm wykorzystuje ogromny potencjał finansowy marki stworzonej przez George'a Lucasa. Chodzi tutaj głównie o wyniki, jakie osiągnęły filmy o młodym Hanie Solo (392 mln dolarów) i „Ostatni Jedi” (1,3 mld).
Jedne źródła sugerują, że Feige może w przyszłości odegrać dużą rolę w Lucasfilm, ale pojawią się też głosy, że jego zaangażowanie w tworzenie filmu o „Gwiezdnych Wojnach” jest jedynie zagrywką marketingową mająca przyciągnąć do kin fanów Marvela. W ramach bardziej pewnych informacji mówi się jedynie, że Feige wie już, która gwiazda Hollywood ma zagrać w jego filmie i jaka będzie jej rola w tworzeniu nowego świata odległej galaktyki.
Przypomnijmy, że we wrześniu ubiegłego roku Kathleen Kennedy przedłużyła swoją umowę z Lucasfilm o kolejne trzy lata. Obecnie studio zapowiedziało, że kolejny filmowy projekt ze świata „Star Wars” trafi do kin 6 grudnia 2022 roku. Następne dwie potwierdzone produkcje zawitają na duży ekran 20 grudnia 2024 roku i 18 grudnia 2026 roku.
źródło: Hollywoodreporter.com / zdj. Lucasfilm