Kobiece gwiazdy w nowym westernie Netfliksa! Będzie serialowy hit?

Netflix wkracza na Dziki Zachód! Serwis streamingowy oficjalnie potwierdził, że nowy serial „Odrzuceni” od Kurta Suttera, twórcy kultowych „Synów Anarchii”, zadebiutuje w grudniu 2025 roku. Produkcja, porównywana jest do takich hitów jak „Yellowstone”, „1883” czy „Longmire” i ma być jednym z największych westernowych projektów w historii platformy.

Nowy serialowy western od Netfliksa. Gwiazdy w obsadzie

Serial został zapowiedziany jeszcze w 2021 roku, ale jego realizacja kilkukrotnie napotykała opóźnienia. Zdjęcia ruszyły dopiero w maju 2024 roku i – mimo problemów na planie – Netflix w końcu pokazał pierwsze materiały promocyjne oraz zdradził datę premiery.

Akcja serialu rozgrywa się na terytorium Waszyngtonu w 1854 roku. Matriarchinie dwóch zupełnie różnych rodzin — jednej bogatej i uprzywilejowanej, połączonej więzami krwi, i drugiej, stworzonej z sierot i wyrzutków, związanej miłością i koniecznością — splata los poprzez serię zbrodni, straszliwą tajemnicę, zakazaną miłość i kawałek ziemi, pod którym kryje się srebro. To zderzenie odzwierciedla amerykańską walkę między tymi, którzy mają wszystko, a tymi, którzy nie mają nic — w miejscu, gdzie sprawiedliwość nie sięga. To opowieść o rodzinach i outsiderach, którzy walczą o przetrwanie w brutalnej, jeszcze nie do końca ucywilizowanej Ameryce.

Netflix zdołał przyciągnąć do swojej produkcji głośne aktorskie nazwiska. Na czele obsady znalazły się: Lena Headey, Gillian Anderson, Diana Silvers, Natalia Del Riego, a także Nick Robinson i Lucas Till. Premierę zapowiedziano na 4 grudnia.

Sprawdź też: Netflix w końcu dodał coś na poziomie! Ten film warto obejrzeć.

ABANDONS_CONSTANCE_VAN_NESS_240923_MC_00091_R(1).JPG

Sutter przyznaje, że od dawna marzył o westernie. „Zawsze chciałem zrobić western, jeszcze zanim powstali Synowie Anarchii” – przyznał. – „Kiedy zobaczyłem Deadwood, pomyślałem: Lepiej zostanę przy kryminalnych historiach. Ale w czasie pandemii wróciłem do pomysłu. Kocham ten gatunek”.

Za kamerą serialu stanęli doświadczeni reżyserzy – Otto Bathurst („Robin Hood”, „Peaky Blinders”) oraz Stephen Surjik („The Umbrella Academy”, „Wiedźmin”).  Dla Suttera to już drugi projekt realizowany dla Netfliksa. Wcześniej przygotowywał film „This Beast”, którego akcja toczy się w XVIII-wiecznej Anglii i opowiada o walce trapera z tajemniczą bestią.

Westerny przeżywają obecnie drugą młodość. Produkcje Taylora Sheridana, takie jak „Yellowstone” czy „1883”, podbiły serca widzów na całym świecie i Netflix regularnie próbuje powtórzyć ich sukces, ale jak na razie streamingowy gigant nie zdołał do żadnej ze swoich westernowych produkcji przyciągnąć aż takich tłumów. 

zdj. Netflix