Kontynuacja „Gry o Tron” stoi w miejscu! George R. R. Martin ma problem z dokończeniem „Wichrów zimy”

Prace nad kolejnym tomem z sagi „Pieśni Lodu i Ognia” dosłownie utknęły w miejscu. Autor popularnego cyklu przyznał wprost, że od ponad roku stoi w miejscu i nie może zdobyć się na dokończenie „Wichrów zimy”. I tak wątpliwa już od lat perspektywa zakończenia przez  George’a R.R. Martina sagi „Gry o Tron”, oddaliła się właśnie jeszcze bardziej.

Prace nad „Wichrami zimy” utknęły. Książkowa „Gra o Tron” nie doczeka się zakończenia?

Martin koncentruje się przede wszystkim na kolejnych serialowych projektach powstających w uniwersum „Gry o Tron”. Doprowadziło to do sytuacji, że wielu czytelników porzuciło już wszelkie nadzieje, że  „Pieśń Lodu i Ognia” doczeka się zakończenia cyklu, który miał zamknąć się w dwóch kolejnych powieściach. Przedostatnia odsłona cyklu pod tytułem „Wichry zimy” powstaje od 2011 roku, kiedy na półki księgarń trafił „Taniec ze smokami”. Początkowo pisarz przekonywał, że potrzebuje około trzech lat na napisanie powieści, ale książka nie była ostatecznie gotowa na 2014 rok i od tego czasu jest systematycznie opóźniana. W zeszłym roku wydawało się, że praca nad kończeniem książki w końcu nabiera rozpędu.

W grudniu 2022 roku George R.R. Martin przyznał, że napisał do tej pory około 1100-1200 stron książki i planuje zamknięcie historii zaplanowanej na ten tom w kolejnych 400-500 stronach. Niespełna rok po tej informacji pisarz przyznał właśnie, że „Wichry zimy” liczą obecnie 1100 stron... To oznacza, że przez ostatni rok Martin mógł nie dołożyć do powieści nawet jednej strony. Najbardziej optymistyczny scenariusz zakłada, że powiększył ją maksymalnie o kilkadziesiąt stron. Pisarz przyznał wprost, że ma problem z dokończeniem „Wichrów zimy”:

„Chciałbym pisać tak szybko jak [Bernard Cornwell, autor Ostatniego Królestwa], ale mam 12 lat opóźnienia przy tej cholernej powieści i ciągle z nią walczę. Napisałem około 1100 stron i mam jeszcze setki stron do napisania. Z jakiegoś powodu jest to gigantyczna powieść. Może powinienem był zacząć pisać krótsze książki, gdy zaczynałem, jest ciężko”.

Oczywiście możemy założyć, że przez ostatni rok Martin pracował nad poprawianiem napisanych już wątków i układał plan na kolejne kilkaset stron, ale jego wypowiedź nie wypada zbyt dobrze w świetle tego, że niedawno przyznał, że pracuje aktualnie nad ośmioma nowymi serialami w świecie „Gry o Tron, z których jeden otrzymał zielone światło od HBO. Poświęcanie się opracowywaniu czy nawet nadzorowaniu kolejnych spin-offów hitowej produkcji jest ewidentnie priorytetem dla Martina.

źródło: Bangcast / zdj. Kathy Hutchins / depositphotos/ HBO