
Ikoniczna seria „Mumia” powraca, tym razem pod okiem Lee Cronina, twórcy głośnego „Martwe Zło: Przebudzenie”. Reżyser i scenarzysta przygotowuje film dla wytwórni New Line Cinema oraz Blumhouse.
„Mumia” ma powrócić w nowej, przerażającej odsłonie
Informację tę ogłoszono na oficjalnym profilu Blumhouse na Twitterze, prezentując animowany obraz pierwszej strony scenariusza, której towarzyszyły złowrogie dźwięki, nawiązujące do muzyki z poprzednich filmów o Mumii.
Something terrifying will be unleashed in 2026. pic.twitter.com/kjKKCMuDIQ
— Blumhouse (@blumhouse) December 20, 2024
Nowa „Mumia” będzie trzecim klasycznym potworem z filmoteki Universal, który zyskał nowe życie dzięki Blumhouse. Wcześniej studio odniosło sukces z „Niewidzialnym człowiekiem” Leigha Whannella (2020), a już w przyszłym miesiącu premierę będzie miał „Wolf Man”, również w reżyserii Whannella.
Lee Cronin zapowiada, że jego wersja „Mumii” będzie zupełnie inna od poprzednich adaptacji, które mieliśmy okazję zobaczyć: „Kopię głęboko w ziemi, by wydobyć coś bardzo starego i przerażającego” – powiedział reżyser.
Pierwszy film „Mumia” powstała w 1932 roku. Produkcja odniosła sukces, co zaowocowało kolejnymi sequelami. W latach 50. swoją wersję stworzyła wytwórnia Hammer, a w 1999 roku Universal przeniósł „Mumię” na grunt kina przygodowego. Film z Brendanem Fraserem i Rachel Weisz odniósł wielki sukces, zyskując dwie kontynuacje. Próba restartu serii w 2017 roku z Tomem Cruise’em nie powiodła się – film spotkał się z chłodnym przyjęciem krytyków i widzów.
Sprawdź też: Chcą zrobić z Bonda uniwersum w stylu Marvela! Trwa poważny konflikt o przyszłość serii
Produkcją nowego filmu zajmie się między innymi twórca „Obecności”, czyli James Wan razem ze swoim studiem Atomic Monster. Premiera nowej „Mumii” odbędzie się 17 kwietnia 2026 roku.
źródło: Collider/zdj. Universal