Wygląda na to, że przynajmniej na razie Lucasfilm niechętnie spogląda w przyszłość serii „Gwiezdnych Wojen” i jak na razie chce skoncentrować się głównie na serialowych prequelach. Najnowsza plotka ujawnia, że szansę na opowiedzenie swojej historii ma dostać Mace Windu, w którego w prequelach zagrał Samuel L. Jackson.
Mistrz Windu zapadł w pamięć fanom sagi i był dla wielu jednym z nielicznych plusów prequeli George'a Lucasa. Nic więc dziwnego, że od lat mówiło się, że dzierżący fioletowy miecz mistrz Jedi może powrócić do świata „Star Wars”. Początkowo łączono go nawet w sferze plotek z nową trylogią, ale teraz pojawiła się nieco bardziej wiarygodny przeciek sugerujący, że bohater mógłby otrzymać swój własny prequel.
Windu miałby powrócić w swoim aktorskim serialu osadzonym przed wydarzeniami z prequeli, którego zadaniem byłoby pokazanie początków kariery młodego mistrza Jedi. Mówi się, że przez większość produkcji bohatera miałby grać młodszy aktor, ale Jackson mógłby podobno powrócić w kilku scenach osadzonych bliżej wydarzeń z prequeli.
źródło: wegotthiscovered.com / zdj. Lucasfilm