Mamy kryminał na miarę „Milczenia owiec”? Ten film niepokoi i zachwyca jednocześnie

Jeden z najbardziej tajemniczych filmów tego roku właśnie zrobił się jeszcze ciekawszy. Po premierowym pokazie „Longlegs” (polski tytuł „Kod zła”), w sieci zaroiło się od euforycznych opinii. Krytycy opisują najnowszy film Osgooda Perkinsa, twórcy „Małgosi i Jasia”, mianem najlepszego dreszczowca tego roku i jednego z najciekawszych psycho-kryminałów od czasu „Milczenia owiec”.

Nicolas Cage i Maika Monroe jako zabójca i agentka FBI. „Longlegs” niepokoi i zachwyca 

„Agentka Lee Harker, nowa obiecująca rekrutka FBI, zostaje przypisana do niewyjaśnionej sprawy pewnego seryjnego mordercy (Nicolas Cage). Śledztwo podjęte przez bohaterkę komplikuje się dodatkowo, gdy w sprawie pojawiają się wątki okultystyczne. Harker odkrywa też, że dzieli osobiste połączenie z bezlitosnym zabójcą. Wie też, że musi zdążyć rozwiązać sprawę nim ten upomni się o kolejną ofiarę” – napisano o fabule filmu „Longlegs” w oficjalnym opisie. W roli agentki Harker na ekranie pojawi się amerykańska aktorka Maika Monroe, znana przede wszystkim z kreacji w filmach „Coś za mną chodzi” i „Watcher”.

Sprawdź też: Rozpoczyna się inwazja. „Ciche miejsce: Dzień pierwszy” z nowym zwiastunem

Produkcja łącząca motywy z „Milczenia owiec” z fabułą rodem z okultystycznego dreszczowca zrobiła ogromne wrażenie na pierwszych widzach. Choć krytyków obowiązuje jeszcze recenzenckie embargo, pierwsze głosy o filmie zaczęły spływać do mediów społecznościowych. Na Twitterze czytamy między innymi, że „Longlegs” to „seans przeklęty, po którym można obawiać się powrotu do pokoju hotelowego”. Recenzentka Mary Beth McAndrew dodaje: „Maika Monroe zachwyca, Cage – niepokoi. Osgood Perkins jest w najwyższej formie. To współczesne Milczenie owiec. Tak uważam”.

Kod zła Longlegs.JPG

To nie będzie przesada: ten film może okazać się najlepszym horrorem tego roku. Oz Perkins potrafi wkraść się pod skórę. To jego arcydzieło. Monroe tworzy fantastycznie unikalną główną kreację. A Cage? PRZERAŻAJĄCY” – dodał Bill Bria z portalu Slash Film.

Mogę z całą pewnością nazwać ten film moim ulubionym dziełem Oza Perkinsa. Teasery, które nam pokazano dobrze przedstawiły ten film. Tajemnicza sprawa zabójstwa fascynuje i EKSTREMALNIE niepokoi. Nie dam wam tu oczywiście żadnych spoilerów, ale gdzie to wszystko zmierza? Nigdy czegoś takiego nie widziałam. Często nadmiernie skupiam się na drobiazgach fabuły, więc film pozostawił mnie z wieloma pytaniami... ale w jakiś dziwny sposób zachwyca mnie, że nie mogę przestać o tym wszystkim myśleć. Film jest czymś absolutnie unikalnym, ale momentami kojarzył się z Sinister. To jeden z moich ulubionych horrorów więc traktuję to jako komplement” – pisała na Twitterze Perri Nemiroff z Collidera.

Sprawdź też: Nadchodzi miesiąc serialowych MEGA premier! W czerwcu zobaczymy 4 wyczekiwane nowości!

„Jasna cholera. Oz Perkins stworzył szalenie posępny i diabelski thriller detektywistyczny. Jest tak brutalnie złowieszczy. To film, który zostaje w głowie. Trzyma się pod skórą i na samym dnie żołądka przez długi czas po seansie” – dodał o „Longlegs” Matt Donato z Bloody Disgusting.

Obok Monroe i wspomnianego Nicolasa Cage'a w obsadzie produkcji są też Alicia Witt („The Walking Dead”), Blair Underwood („American Crime Story”), Erin Boyes („Nóż w nocnej ciszy”), Lisa Chandler („50 States of Fright”) oraz Dakota Daulby („Uczeń i mistrz”).

Sprawdź też: Nadchodzi nowy film z serii „Władca Pierścieni”! Opowie o Gollumie!

„Kod zła” – kiedy polska premiera dreszczowca z Nicolasa Cage'em?

Reżyser, mający w dorobku „Małgosię i Jasia”, „Zło we mnie” i „Chłód nadchodzi nocą” napisał też scenariusz „Longlegs”. Wyprodukowaniem i sfinansowaniem projektu zajęła się z kolei firma C2 Motion Picture Group. Pozostałymi producentami są Saturn Films (firma należąca do samego Cage'a), Dan Kagan („Significant Other”), Brian Kavanaugh-Jones („Naznaczony”), Dave Caplan („The End We Start From”) oraz Chris Ferguson („Laleczka”).

Za oceanem premiera odbędzie się 10 lipca tego roku. W Polsce film trafi do widzów dwa dni później, 12 lipca. W kinowym repertuarze znajdziemy go pod tytułem „Kod zła”.

Źródło: Bloody Disgusting / Comicbookmovie / zdj. NEON