To była tylko formalność. Wraz z ogłoszeniem nominacji do 96. gali rozdania Oscarów do historii tych nagród przeszedł właśnie Martin Scorsese. Twórca „Czasu krwawego księżyca” został najczęściej nominowanym reżyserem wśród żyjących twórców.
Martin Scorsese z 10. nominacją do Oscara. To rekordowy wynik
Amerykańska Akademia Filmowa ogłosiła dzisiaj nominacje do 96. edycji rozdania Oscarów. Wraz z nimi do historii nagród przeszedł Martin Scorsese. Legendarny reżyser ma w tej chwili więcej nominacji do Oscara dla najlepszego reżysera niż ktokolwiek inny na świecie. Żaden żyjący reżyser nie może pochwalić się 10 nominacjami do tych nagród, a Scorsese osiągnął ten wynik dzięki wyróżnieniu jego pracy przy filmie „Czasu krwawego księżyca”.
W zeszłym roku ówczesny wynik Scorsesego został wyrównany przez Stevena Spielberga, który otrzymał dziewiątą nominację za pracę przy filmie „Fabelmanowie”. Dzisiaj Twórca „Milczenia” wysunął się jednak na samodzielne prowadzenie w tym wyścigu. Jak na razie Scorsese przy dziesięciu nominacjach dla najlepszego reżysera tylko jeden raz mógł cieszyć się z wygranej w tej kategorii. W 2006 roku Akademia nagrodziła go Oscarem za film „Infiltracja”.
Sprawdź też: Oscary już z nowymi zasadami. Będzie więcej różnorodności rasowej i osób LGBT+.
Jeśli liczymy więc zwycięstwa, to pod tym względem Spielberg nadal ma przewagę nad Scorsese, bowiem dwukrotnie zdobywał najważniejsze wyróżnienie dla reżysera, za filmy „Lista Schindlera” z 1994 roku i „Szeregowiec Ryan” z 1999 roku.
W całej historii kina był tylko jeden reżyser, który miał na koncie ponad 10 nominacji do Oscara w tej kategorii. To William Wyler, który był dwunastokrotnie nominowany i trzy razy cieszył się z wygranej. Wyróżniono go za prace przy filmach „Ben Hur”, „Najlepsze lata naszego życia” i „Pani Miniver”. Aby cieszyć się z drugiego Oscara Scorsese musiałby pokonać w tegorocznym wyścigu takich twórców jak: Justin Triet, Jonathan Glazer, Yorgos Lanthimos i Christopher Nolan.
zdj. depositphotos / Apple