W kinach zagościł kolejny film Marvela. Dobra passa studia trwa w najlepsze i superbohaterskie widowisko „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” zebrało podczas przedpremierowych pokazów gigantyczne 28 mln dolarów. To jeden z najlepszych wynik ostatnich lat, który ustępuje wyłącznie innym produkcjom bazującym na komiksach Marvela.
W trakcie czwartkowych pokazów przedpremierowych, które wystartowały o godzinie 15:00, film wyreżyserowany przez Ryana Cooglera zebrał od widzów 28 mln dolarów. Jest to trzeci najlepszy wynik tego roku, który ustępuje tylko produkcjom „Doktor Strange w multiwersum obłędu” (36 mln dolarów) i „Thor: Miłość i grom”. Produkcja o Czarnej Panterze stała pokonała między innymi film o Batmanie, który zdołał zgromadzić z czwartkowych pokazów 21,6 mln dolarów i przebiła też wynik pierwszej odsłony serii, która w 2018 roku miała po pierwszym dniu na koncie 25,2 mln dolarów.
Sprawdź też: „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” – recenzja filmu. Zaginione królestwo
Jeśli chodzi o pandemiczne otwarcia, to „Czarna Pantera 2” ustępuje jeszcze filmowi „Spider-Man: Bez drogi do domu”, który rozbił bank z kwotą 50 mln dolarów i zajmuje tym samym czwarte miejsce w rankingu. Film zapisał się w historii kinowej branży jako piętnasty film na liście największych przedpremierowych wyników. Z kolei w rankingu MCU zajmuje szóste miejsce. Jego weekendowe otwarcie w USA powinno przekroczyć 180 mln dolarów. Po dodaniu około 130 mln dolarów z zagranicznych rynków globalnie na film będzie miał na koncie około 300 mln dolarów. Przed piątkiem produkcja zebrała 58,8 mln dolarów.
Najlepsze rynki filmu „Czarna Pantera: Wakanda w moim sercu” przed weekendem:
- Stany Zjednoczone – 28 mln dolarów
- Francja – 3,8 mln dolarów
- Meksyk – 3,1 mln dolarów
- Korea – 2,3 mln dolarów
- Brazylia – 2 mln dolarów
- Australia – 1,8 mln dolarów
- Indonezja – 1,7 mln dolarów
- Niemcy – 1,4 mln dolarów
zdj. Marvel