Na planie „Pierścieni Władzy” aktorom towarzyszyła terapeutka. Powodem rasistowskie komentarze w sieci

Jeden z gwiazdorów serialu „Pierścienie Władzy” od Amazona, Ismael Cruz Córdova (odtwórca roli elfickiego strażnika Arondira) wyznał, że na planie gigantycznej produkcji aktorom towarzyszyła terapeutka. Obecność specjalisty wśród filmowców podyktowana była potrzebą dbania o zdrowie psychiczne części członków ekipy po fali hejtu wylanej w internecie z powodu castingu.

Gwiazdor „Pierścieni Władzy” szczerze o hejcie w sieci: To zabolało”

Urodzony na Portoryko aktor podzielił się wieściami za pośrednictwem podcastu „Just for Variety”. W rozmowie z dziennikarzem serwisu gwiazdor „Pierścieni władzy” stwierdził, że przy produkcji zatrudniona została terapeutka mająca udzielać pomocy tym członkom ekipy, których rasistowskie komentarze z sieci dotknęły szczególnie. „Kiedy dzieje się coś takiego, potrzebujesz wsparcia, ponieważ głosy są tak głośne i dochodzą do ciebie z tak wielu miejsc” – powiedział Córdova.

Specjalistka od zdrowia psychicznego pojawiła się na planie pierwszego sezonu po przerwie w produkcji spowodowanej pandemią. Córdova przyznaje, że obecność terapeutki w trakcie zdjęć przyniosła pozytywny efekt. Grany przez niego Arondir jest pierwszą elficką postacią w filmowym uniwersum „Władcy Pierścieni”, która jest osobą czarnoskórą. Aktor otwarcie wyznaje, że rasistowski wylew w internecie zwyczajnie go zabolał

Świetnie było ją tam widzieć, nawet jeśli nie rozmawialiśmy. Miałem pewność, że jest tam ktoś, kto widzi mnie w pełni. Nie tylko jako aktora. (...) Cała ta sytuacja wpłynęła na nasze zdrowie psychiczne. To jest coś, o czym mówię bardzo, bardzo otwarcie, by ludzie zrozumieli, że to, co robią i piszą w sieci, naprawdę rani ludzi, naprawdę ma na nas wpływ.

Sprawdź też: Tego polskiego filmu Netfliksa nie możecie przegapić! Recenzujemy „Dzień matki” z Agnieszką Grochowską

Grożono mi śmiercią” – rasizm w social mediach to wierzchołek góry lodowej

Ismael Cruz Córdova otwarcie o rasistowskim hejcie wokół Pierścieni Władzy foto za Prime Video.jpg

W dalszej części wywiadu Córdova wyznał, że hejt nie skończył się wyłącznie na rasistowskich komentarzach w social mediach. 36-letni aktor zdradził, iż wyrazy niezadowolenia ze strony fanów posunęły się tak daleko, że mężczyzna zaczął nawet otrzymywać groźby śmierci

Mój telefon i PayPal zostały zhakowane. Próbowano zhakować moje konto bankowe. Moi przyjaciele otrzymywali różne wiadomości. Grożono mi śmiercią. Wysyłano do mnie dziwne rzeczy. Ludzie poznali mój adres. Było mnóstwo tego typu rzeczy.

Rzuć okiem na: Współdzielenie konta w Polsce będzie płatne! Netflix wprowadza zmiany

Pomimo fali wyjątkowo krytycznych komentarzy i sposobów castingowego sprzeciwu Córdova pozostaje zadowolony z przebiegu prac nad „Pierścieniami władzy” i przyznaje, że udział w projekcie był jego marzeniem. Okazuje się, że aktor nie był pierwszym wyborem do kreacji Arondira, oraz że — po przegraniu roli — wstecznie udało mu się przekonać producentów, by ci go zatrudnili.

Dorastałem z poczuciem odtrącenia wokół mnie. I to jest coś, co mnie napędza. Nie zamierzałem przyjmować „nie” za odpowiedź, ponieważ wiedziałem, co pociągnie za sobą ta rola. Wiedziałem, co przyniesie w zakresie fantastyki. Wiedziałem, że chcę być częścią czegoś historycznego, zwłaszcza jeśli chodzi o elfy.

Serial „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy” znajduje się obecnie na etapie zdjęć do drugiego sezonu w Wielkiej Brytanii. Na początku tego miesiąca dowiedzieliśmy się, że — pomimo trwającego obecnie strajku scenarzystów — produkcja nad kolejną porcją odcinków nie zostanie wstrzymana. Część prac na planie odbędzie się bez udziału showrunnerów i scenarzystów. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami etap zdjęciowy nad 2. sezonem powinien zakończyć się w tym miesiącu.

Źródło: Variety / Zdj. Prime Video