Platforma Netflix dodała do oferty jeden z najsłynniejszych filmów w historii kina! Jeśli jeszcze nie mieliście okazji (albo tak jak my uwielbiacie wracać do tej produkcji, gdy tylko nadarzy się dobra okazja), siadajcie do słynnego „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie”.
Western „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” wreszcie na Netflix
Sergio Leone, Henry Fonda, Charles Bronson, Claudia Cardinale i Ennio Morricone. Każde z tych nazwisk to wystarczający powód, by odnowić subskrypcję platformy Netflix, ale ich wspólne dzieło nie daje już żadnych wymówek. Do katalogu streamera trafił właśnie legendarny spaghetti western „Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” z 1968 roku.
Sprawdź też: Epicka saga Kevina Costnera miażdży konkurencję w streamingu! W końcu zobaczymy drugą część?
W dostępnym już na Netfliksie filmie, rozgrywającym się w ostatnich latach Dzikiego Zachodu, poznajemy losy tajemniczego mężczyzny znanego jako Harmonijka (w tej roli Bronson, ale początkowo miał grać go Clint Eastwood). Wędrowiec pomaga pewnej wdowie (Cardinale) w wymierzeniu zemsty na bandytach, którzy wymordowali jej rodzinę: małżonka Bretta McBaina, i jego trójkę dzieci. Na czele grupy, najętej przez bogatego biznesmena, który planuje przeprowadzić tory kolejowe przez ziemię McBainów, stoi niejaki Frank (Fonda). Harmonijka staje do walki wraz z wrobionym w morderstwo rodziny Manuelem „Cheyenne” Gutierezzem (Jason Robards).
„Pewnego razu na Dzikim Zachodzie” to jeden z ulubionych filmów niezliczonych kinomanów i western uznawany za prawdziwą kwintesencję tego gatunku. W 2009 roku film doczekał się wyróżnienia w postaci wprowadzenia do prestiżowego Narodowego Rejestru Filmowego USA jako film o szczególnym znaczeniu kulturowym. Z kolei magazyn Time zawarł obraz w reżyserii Sergia Leone w zestawieniu 100 najlepszych filmowych produkcji w historii. W serwisie Rotten Tomatoes uwzględniono 68 recenzji, które umożliwiły przeliczenie wyniku na znakomite 96%.
Zdj. Netflix