Wygląda na to, że „Napoleon” w interpretacji Ridleya Scotta („Gladiator”, „Łowca androidów”) nie będzie typowym filmem biograficznym. Głównym zamiarem legendarnego reżysera przy tworzeniu filmu było głębokie wejście w psychikę francuskiego Cesarza. Miało mu się to udać dzięki uniknięciu konwencji zwyczajowego biopicu i postawieniu na brutalny aspekt działań władcy.
Wojna psychologiczna Napoleona. Ridley Scott o historycznym widowisku
Na łamach nowego wydania magazynu Empire 85-letni Brytyjczyk uchylił rąbka tajemnicy odnośnie tego, czego możemy się spodziewać po jego nadchodzącym filmie. Przy epickich rozmiarach gatunkowego filmu historycznego „Napoleon” ma być najsampierw próbą zrozumienia władcy jako człowieka w kilku dobrze znanych mu wcieleniach — Cesarza, zdobywcy i tyrana.
Choć w produkcji nie zabraknie typowych dla tego rodzaju kina epickich elementów historycznych, w mniemaniu Scotta ciekawsza miała okazać się perspektywa indywidualna – ta, w której protagonista mierzy się z ilością przelanej przez siebie krwi. Co ciekawe, w kontekście kulturowo-historycznych referencji twórca „Gladiatora” odniósł się do wyjątkowo mrocznych postaci z dziejów.
Zestawiam go z Aleksandrem Wielkim, Adolfem Hitlerem czy Stalinem. To znaczy, on ma za sobą naprawdę mnóstwo paskudnych czynów. Jednocześnie cechowała go niezwykła odwaga, umiejętność działania i dominacja. Był niezwykły.
Kolejna oscarowa kreacja Joaquina Phoenixa? Fabuła i obsada filmu „Napoleon”
„Napoleon” opowie o początkach legendarnego wodza i jego dojściu na sam szczyt europejskiej potęgi u boku swej największej miłości - Józefiny. Film ma zgłębić błyskotliwy umysł strategiczny Francuza, który pozwolił mu stać się jednym z najbardziej cenionych generałów w historii. W tytułowej roli zobaczymy laureata Oscara za „Jokera” Joaquina Pheonixa. W kreacji żony protagonisty obsadzona została Vanessa Kirby znana m.in. z cyklu „Mission Impossible”.
Autorem scenariusza do projektu jest David Scarpa („Dzień, w którym zatrzymała się Ziemia”), z którym reżyser współpracował już przy okazji filmu „Wszystkie pieniądze świata”. Obok Scotta producentami przedsięwzięcia zostali Mark Huffam („Gra o tron”) oraz Kevin J. Walsh („Manchester by the Sea”). Za zdjęcia odpowiada polski operator Dariusz Wolski („Marsjanin”), z kolei muzykę skomponował Martin Phipss („Peaky Blidners”).
Rzuć okiem na: Zaczęło się. Nowy Spider-Man bez daty premiery. Sony MOCNO opóźnia filmy
Kiedy premiera filmu „Napoleon”?
Choć film Scotta dedykowany jest platformie streamingowej Apple TV+, produkcja zawita na duży ekran zarówno za oceanem, jak i w naszym kraju. Do polskich kin „Napoleon” zawita dokładnie 24 listopada, czyli dwa dni po oficjalnej premierze amerykańskiej. Termin debiutu w streamingu nie jest jeszcze znany.


Źródło i zdj. Empire