Netflix i Sony wstrzymują swoje projekty z Willem Smithem. Co z nową częścią „Bad Boys”?

Nad Willem Smithem zbierają się ciemne chmury. Aktor, który podczas ostatniej ceremonii rozdania Oscarów wdarł się na scenę i spoliczkował Chrisa Rocka, może stracić rolę w dwóch filmowych produkcjach od platformy Netflix i Sony Pictures. Obydwa studia postanowiły na razie wstrzymać realizacje swoich projektów, w które zaangażowany był Will Smith.

Na początku lutego zeszłego roku ogłoszono, że Will Smith zagra główną rolę w nowym filmie akcji „Fast and Loose”, którego reżyserią miał zająć się David Leitch odpowiadający za takie filmy jak „Atomic Blonde”, „Szybcy i wściekli: Hobbs i Shaw”, „Deadpool 2 i „John Wick”. Projekt został w lipcu zeszłego roku przejęty przez platformę Netflix, ale jego realizacja stanęła ostatnio pod dużym znakiem zapytania. Kilka dni przed 94. ceremonią Oscarów z projektu wycofał się David Leitch, a po tym, co wydarzyło się na rozdaniu najważniejszych nagród w świecie kina, przedstawiciele platformy streamingowej Netflix postanowili wstrzymać realizację filmu i zepchnąć go na dalszy plan. Jeszcze przed tym, jak Will Smith uderzył na scenie przed milionami widzów Chrisa Rocka, producenci mocno zaangażowali się w znalezienie nowego reżysera, ale ich entuzjazm szybko opadł po tym, jak Smith znalazł się na ustach całego świata.

Sprawdź też: Co z Batmanem Bena Afflecka? Warner szykuje własne filmowe wydarzenie po filmie o Flashu?

Na razie nie jest jasne, czy Netflix całkowicie zrezygnuje z projektu, czy może zdecyduje się na zatrudnienie innego aktora do głównej roli. Przypomnijmy, że głównym bohaterem produkcji „Fast and Loose” miał być mężczyzna, który budzi się w Tijuanie, gdzie został pozostawiony na śmierć. Próbując odzyskać pamięć, bohater podąża za swoimi śladami i odkrywa, że ​​prowadził podwójne życie. W jednym z nich był przestępcą o pseudonimie Kingpin, który otaczał się pięknymi kobietami, drogimi zabawkami i prowadził wystawny styl życia, a w drugim pracował jako tajnym Agent CIA, który niewiele zarabia, nie ma rodziny i prowadzi monotonne życie bez szans na żaden sukces. Streamingowy gigant postrzegał tę produkcję jako kolejny potencjalny hit, który mógłby zapewnić mu przypływ nowych użytkowników na całym świecie.

Swoje projekty z Willem Smithem wstrzymuje nie tylko Netflix. Podobny ruch został poczyniony przez studio Sony Pictures, które niedawno dostarczyło aktorowi kilkadziesiąt stron scenariusza do czwartej części serii „Bad Boys”. Przedstawiciele wytwórni mieli nadzieje na szybką realizację produkcji, która mogła powtórzyć sukces poprzedniej odsłony, ale teraz realizacja projektu została wstrzymana. Oczywiście w tym wypadku trudno sobie wyobrazić, aby film został zrealizowany bez udziału Smitha, dlatego zostanie najpewniej tylko odwleczony w czasie, do momentu aż wizerunek Willa Smitha zostanie nieco podreperowany. Pod znakiem zapytania pozostaje też filmowy projekt, który ze Smithem zrealizowała platforma Apple TV+. Film „Emancipation”, który wyreżyserował Antoine Fuqua miał debiutować w 2022 roku, ale w aktualnej sytuacji jego premiera zostanie prawdopodobnie opóźniona jak tylko to możliwe.

źródło: hollywoodreporter.com / zdj. ABC