
Netflix mocno wzbrania się od wydawania swoich filmów i seriali na fizycznych nośnikach i stawia przede wszystkim na streamingową dystrybucję. Jeden z twórców pracujących dla streamingowego giganta w ostatnich latach przyznał, że włodarze serwisu byli wyjątkowo wrogi nastawieni do jego zapytań o możliwość wypuszczenia nakręconych produkcji na płytach DVD i Blu-ray.
Netflix walczy z płytami i dystrybucją kinową. Jest wrogo nastawiony do wydań DVD i Blu-ray
Nie oczekujcie, że Netflix zmieni swoją politykę dotyczącą wydania oryginalnych produkcji na płytach DVD, Blu-ray i 4K UHD. Od dawna streamingowy gigant stanowczo odmawia udostępniania swoich filmów i seriali na nośnikach fizycznych, a wyjątki w tej kwestii można policzyć na placach. Netflix stara się jak tylko może, podcinać skrzydła zarówno kinowej, jak i płytowej dystrybucji, chcąc przyciągnąć widzów do korzystania z modelu polegającego na kupowaniu miesięcznej subskrypcji. Serwis jasno komunikował ostatnio, że nie zamierza zmieniać swojego podejścia i otwierać się na dłuższe okna kinowe dla swoich oryginalnych filmów. Tym bardziej nie należy też oczekiwać, że zmieni się coś w jego podejściu do kwestii wydawania filmów i seriali na płytach.
Mike Flanagan, który przez lata pracował dla platformy streamingowej i stworzył wiele filmów oraz seriali grozy, które cieszyły się sporym uznaniem wśród widzów, zabrał ostatnio głos w temacie tego, jak wyglądało od wewnątrz podejście Netfliksa do sprawy ewentualnego wydawania jego oryginalnych produkcji na płytach DVD czy Blu-ray. Autor „Zagłady domu Usherów” przekonuje, że Netflix nieustannie odrzuca prośby twórców o wydanie ich projektów na nośnikach fizycznych i jest wręcz wrogo nastawiony względem takich pomysłów.
Sprawdź też: Oto serialowe hity czerwca: Netflix, Disney+ i SkyShowtime z mocnymi premierami na ten tydzień!
Bardzo zabiegałem o to, aby wydali moje produkcje na Blu-ray i DVD. Netflix odmawiał na każdym kroku. Bardzo szybko stało się jasne, że ich jedynym priorytetem są subskrypcje i że są aktywnie wrogo nastawieni do idei fizycznych nośników. To bardzo niebezpieczny punkt widzenia. Podczas gdy firmy takie jak Netflix szczycą się tym, że są rewolucjonistami i udowodniły, że mogą wpływać na wielkie zmiany w branży, czasami nie dostrzegają różnicy między zakłóceniami a szkodami. Tak bardzo, że mogą, celowo lub nie, wyrządzić ogromną szkodę samej koncepcji chronienia filmów.
Tego typu polityka jest o tyle ironiczna, że Netflix zaczynał właśnie jako wypożyczalnia płyt DVD i Blu-ray. Po latach stał się natomiast jednym z największych przeciwników fizycznych nośników, co jak podkreślał nie tylko Flanagan, jest niebezpiecznym podejściem zarówno z perspektywy całej branży, jak i widza będącego coraz mocniej uzależniony jest od woli streamingowego serwisu, który może usuwać swoje produkcje oryginalne z oferty na wiele miesięcy czy nawet na stałe.
zdj. Netflix