Nie będzie kolejnej części serii „Bill i Ted”. Reżyser komentuje

Parę dni temu w sieci pojawiła się plotka jakoby gwiazdorzy serii filmów „Bill i Ted”, Keanu Reeves i Alex Winter, zgodzili się na udział w kolejnej części kultowych komedii. Zdementowania plotek o „Bill & Ted 4” podjął się sam twórca serii, Ed Solomons

Plotka o raczkujących planach na czwarty film przewinęła się przez raport serwisu We Got This Covered. W ramach dedykowanego nieprawdziwym doniesieniom tweeta, Solomons potwierdził, że Reeves i Winter nie wybierają się w najbliższym czasie na plan „Bill & Ted 4” i nie ma żadnych planów na realizację takiego przedsięwzięcia:

Ten artykuł przypomina mi o śnie, ktory miałem dwie noce temu. Z jakiegoś powodu zapisałem się na pięć kursów na uniwersytecie w Nowym Jorku i nie miałem pojęcia co to za kursy, ale i tak w tym samym tygodniu miały odbyć się egzaminy. Nie mogę się doczekać aż zobaczę A & K na planie tego czegoś, o czym właśnie się dowiedziałem. (...) (Swoją drogą – film nie powstaje, przepraszam)

Trzecia część kultowej komedii opowiada o kolejnych przygodach Billa i Teda, którzy tym razem mierzą się między innymi z rodzinnymi obowiązkami. Duet przyjaciół wyrusza w niesamowitą podróż w poszukiwaniu inspiracji i celem uratowania świata, a towarzyszą im córki, starzy znajomi i kilku legendarnych artystów.

W obsadzie są także Amy Stoch i Hall Landon Jr., którzy powtórzyły swoje role z pierwszej części. Stoch ponownie zagrał Missy, a Landon wcielił się w ojca Teda. W filmie zagrali też Beck Bennett, znany z programu „Saturday Night Live”, oraz Jayma Mays i Erinn Hayes. Mays wcielił się w Księżniczkę Joannę, żonę Billa, a Hayes odegrała rolę Księżniczki Elizabeth, żony Teda. Nowe role zagrali także Holland Taylor, znana ze swoich ról w takich produkcjach jak: „Dwóch i pół”, „Mr. Mercedes” i „Truman Show”, wcieliła się w Wielką Przywódczynię, najpotężniejszą osobę we wszechświecie, którą spotkają Bill i Ted, a Kristen Schaal zagrał z kolei jej posłańca z przyszłości.

zdj. Orion Pictures / Twitter