Nowy film z „Gwiezdnych Wojen” znowu ma problemy? Reżyser musiał zmienić całe zakończenie

Shawn Levy potwierdził, że jego nadchodzący film z serii „Gwiezdne Wojny” przeszedł gruntowną reorganizację twórczą w trakcie produkcji. Co to oznacza dla fanów czekających na kolejną produkcję z uniwersum stworzonego przez George'a Lucasa?

Film „Star Wars: Starfighter” przechodzi spore zmiany. Zmieniono zakończenie

Podczas występu w podcaście „On Film… With Kevin McCarthy”, w którym Levy gościł z okazji premiery finałowego sezonu „Stranger Things”, ujawnił, że cały pierwotnie napisany trzeci akt filmu został całkowicie porzucony, co zmusiło go do napisania zupełnie nowego zakończenia, gdy prace na planie już trwały. „Mieliśmy zupełnie inny pomysł na trzeci akt, a potem wszystko się posypało i zostałem zmuszony do wymyślenia czegoś nowego. I dosłownie teraz kręcę tę część filmu” – wyjaśnił Levy.

Chcąc uspokoić fanów marki reżyser stwierdził jednak, że: „Każdego dnia jestem wdzięczny, że sposób, w jaki miałem to zrobić, nie wypalił, ponieważ nowy pomysł… jest o wiele lepszy od oryginału”. W mediach społecznościowych wypowiedź reżysera wywołała jednak spore dyskusje, a zwłaszcza to, że twórca stwierdził, iż został zmuszony do porzucenia pierwotnego pomysłu. Fani są ciekawi, co dokładnie poszło nie tak i dlaczego Levy otwarcie przyznał się do przeróbek w trakcie produkcji. Oczywiście nie brakuje też sugestii, że to prezes Lucasfilm wymusiła na twórcy zmiany w filmie, tak aby produkcja bardziej wpisywała się w jej plany na dalsze rozwijanie uniwersum.

Levy dodał jednocześnie, że kręcenie filmu z serii „Gwiezdne Wojny” różni się od wszystkich jego dotychczasowych doświadczeń kinowych – nawet od pracy z Marvelem. „Nic nie jest tak święte i jak Gwiezdne Wojny. A zatem potrzeba, presja… żeby zrobić to dobrze – to jest intensywne”.

Sprawdź też: Dla każdego coś miłego! Nowy tydzień przynosi mnóstwo premier w streamingu!

Akcja filmu „Starfighter”, którego akcja rozgrywa się około pięciu lat po filmie „Skywalker. Odrodzenie”, zapowiadana jest jako samodzielna historia, wprowadzająca nowych bohaterów. Wraz z filmem „The Mandalorian & Grogu” od Jona Favreau (premiera w maju 2026 roku), film reprezentuje ponowny wysiłek Lucasfilm, aby „Gwiezdne Wojny” znów wróciły do kin po ostatniej długiej przerwie.

Film na ten moment może pochwalić się przede wszystkim imponującą obsadą, w której znaleźli się Matt Smith, Mia Goth, Aaron Pierre, Simon Bird, Jamael Westman, Daniel Ings i Amy Adams. Levy reżyseruje na podstawie scenariusza Jonathana Troppera, a za zdjęcia odpowiada nagrodzony Oscarem operator Claudio Miranda („Życie Pi”, „Top Gun: Maverick”).

zdj. Lucasfilm