Nowy serial Marvela będzie połączeniem westernu i noir? Inspiracje „Tajnej Inwazji” sięgają arcydzieł Hollywood

Nadchodzący serial Marvela zaczyna mienić się coraz ciekawszymi barwami. Czyżby miało się okazać, że wzorem dobrych not Strażników Galaktyki 3nowa telewizyjna odsłona MCU również miała doczekać się powrotu do formy? Jedno jest pewne — inspiracje twórców „Tajnej Inwazji” są intrygujące. Podając przykłady, reżyser Ali Selim wymienił takie filmy jak „Trzeci człowiek” (1949) czy „Poszukiwacze” (1956).

Tajna Inwazja” – o czym jest nowy serial Marvela? Kiedy premiera na Disney+?

Serial kontynuujący historię rasy Skrulli, którzy zadomowili się na Ziemi w latach 90. ubiegłego wieku, trafi do widzów platformy Disney+ dokładnie 21 czerwca. Okazuje się, że przedstawiciele kosmicznej rasy od dekad korzystają ze swojej umiejętności naśladowania wyglądu ludzi i próbują przejąć kontrolę nad planetą.

„Tajna Inwazja” skupi się na wątku Nicka Fury'ego, który odkrywa spisek mający na celu zainstalowanie podwójnych agentów na najważniejszych stanowiskach władzy na całym świecie. Za spiskiem stoją zmiennokształtni kosmici znani jako Skrulle, którzy potrafią doskonale naśladować wygląd każdego człowieka.

Sprawdź też: „Strażnicy Galaktyki 3” – recenzja filmu. Marvel wstaje z kolan

John Wayne i terroryzm. „Tajna Inwazja” jako rasowy thriller o grzechach Ameryki?

marvel-wraca-do-formy-zwiastun-tajnej-inwazji-zapowiada-szpiegowski-thriller-w-mcu.jpg

Według doniesień tonacja serialu ma być poważna, przyziemna i trzymająca w napięciu. Pomimo tego, że antagonistami są zielonoskórzy kosmici, w serialu chodzi o ukazanie odcieni szarości. Projekt ma być thrillerem z prawdziwego zdarzenia, w którym nikomu nie można ufać. Biorąc pod uwagę tak górnolotne zapowiedzi nic dziwnego, że wśród punktów odwołania twórców znalazły się tak uznane klasyki Hollywoodu. W ten sposób o „Tajnej Inwazji” mówił reżyser:

Dużo rozmawialiśmy o klasycznym szpiegowskim kinie noir, jakim jest choćby Trzeci człowiek. Kiedy Nick przemierza przez fabułę, to tak jakby wychodził z noir i wchodził do westernu. Staje się samotnym rewolwerowcem w poszukiwaniu złych gości do pokonania. Wędrujemy od Trzeciego człowieka do Johna Wayne'a w Poszukiwaczach, a Sam [Samuel L. Jackson] bez wysiłku przechodzi od jednego do drugiego.

Może zainteresuje Cię: Czy „Blade” kiedyś w ogóle powstanie? Prace nad najbardziej pechowym filmem Marvela znowu wstrzymane

Z kim tym razem zmierzy się Nick Fury? Obsada nowego serialu Marvela

Tajna Inwazja” ma podążyć tropem takich marvelowskich tytułów jak „Zimowy żołnierz” i „Wojna bohaterów”. Podczas gdy projekty z cyklu o Kapitanie Ameryce eksplorowały tematykę politycznej inwigilacji i odpowiedzialności rządu, tak nadchodzący serial ma wziąć pod lupę bardziej namacalne „ludzkie problemy”. Przy zapewnianiu gatunkowej akcji szpiegowskiej projekt stawia sobie za cel pytanie „kto jest terrorystą i dlaczego nim został?”. 

Szczególnie tutaj, w Stanach Zjednoczonych, bardzo łatwo jest stwierdzić, że to my jesteśmy ci dobrzy, a to oni są terrorystami. Dla mnie interesujące jest pytanie: jak my jako państwo wpłynęliśmy na środowisko, z którego pochodzą ci ludzie?

Odpowiedzi na pytanie zadane przez Selima odnajdziemy najpewniej w postaci Gravika, rebelianta Skrulli, w którego w projekcie wcielił się Kingsley Ben-Adir („Pewnej nocy w Miami...”). Reżyser wyznaje, iż Gravik „to nie jest tylko zły gość z bombą”. W serialu będziemy mieli okazję zobaczyć, jak bohater doszedł do miejsca, w którym stał się terrorystą. Obok wspomnianych już aktorów w serialu zobaczymy również m.in. Bena Mendelsohna („Kapitan Marvel”), Cobie Smulders („Avengers”), Martina Freemana („Czarna Pantera”) oraz Dona Cheadle („Iron Man 3”). W nowych rolach partnerować będą im Emilia Clarke i Olivia Colman.

Rzuć okiem na: Kim byli oryginalni „Strażnicy Galaktyki?” Star-Lorda miał zagrać gwiazdor „U nas w Filadelfii”. W Groota wcielił się Polak

Nowy kadr z serialu Tajna inwazja za Marvel.jpg

Fvn4TgHXsBMzCJ2.jpg 

Źródło: Empire / Zdj. Marvel / Empire