Na łamach magazynu Empire pojawił się następny kadr oraz nowa grafika przedprodukcyjna z nadchodzącego za pół roku widowiska z cyklu „Planeta Małp”. Wraz z nowym wglądem w znakomicie prezentujące się „Królestwo Planety Małp” producent filmu opowiedział o odejściu od mroczniejszego tonu z poprzednich odsłon.
Przypomnijmy, że „Królestwo” nie będzie czwartą częścią serii rozpoczętej w 2011 roku przez „Genezę Planety Małp”. Potwierdzono jednak, że jego akcja rozegra się w tym samym świecie, co trylogia tworzona przede wszystkim przez Matta Reevesa („Batman”). Akcja filmu zostanie osadzona mniej więcej na 300 lat po wydarzeniach „Wojny o Planetę Małp”. W „Królestwie” zobaczymy, że małpy stały się dominującym gatunkiem na Ziemi, a ludzie muszą żyć w ukryciu. Grupie małp przewodzi nikczemny Proximus Caesar, który chce realizować swój własny, bezwzględny plan dotyczący rozwijania królestwa. Ujawniono, że produkcja rozpocznie w kultowym uniwersum zupełnie nową trylogię.
Bardziej w klimatach „Apocalypto” i „Gwiezdnych wojen” niż „Mrocznego rycerza”
„Kilka ostatnich filmów dotyczyło przede wszystkim brzemienia Caesara” – opowiadał o filmie producent Joe Hartwick, wskazując na podobieństwa widowiska do „Apocalypto” Mela Gibsona. „Tamte filmy były czymś na kształt Mrocznego rycerza. Były ciężkie. Świetne, ale i bardzo intensywne. My idziemy w innym kierunku. [Główny bohater] Noa nosi w sobie wielką odpowiedzialnóść, ale jego wątek funkcjonuje na zupełnie innym poziomie przygody. Nasza postać nigdy nie mierzyła się ze światem zewnętrznym. Po raz pierwszy doświadczy tego wraz z widownią”.
W podobnym tonie „Królestwo Planety Małp” opisywał niedawno sam Wes Ball. „Gdy zabierałem się planowanie tego filmu, powiedziałem sobie, że Planeta Małp potrzebuje czegoś na kształt Gwiezdnych wojen” – tłumaczył w wywiadzie. „Film wciąż będzie zakorzeniony w realizmie, ale narracja zasadza się na misji naszego głównego bohatera. Młody i wrażliwy Noa [zagrany przez Owena Teague'a] spotyka na swojej drodze przeróżne postacie i przechodzi coś na kształt przebudzenia. Dociera od miejsca, które przetestuje jego siłę – dopiero wtedy stanie się w pełni sobą”.
Ball ma w reżyserskim dorobku przede wszystkim z pracę przy filmowej serii „Więzień labiryntu”. Niedawno potwierdzono też, że przypadnie mu zadanie zaadaptowania słynnej serii gier „The Legend of Zelda”. W obsadzie „Królestwa”, obok wspominanego Owena Teague'a („To”), są też Freya Allan („Wiedźmin”), Peter Macon („Orville”), Eka Darville („Jessika Jones”) oraz William H. Macy („Shameless”). Autorami scenariusza są z kolei Josh Friedman („Wojna światów”), Rick Jaffa i Amanda Silver („Geneza Planety Małp”) oraz Patrick Aison („Predator: Prey”).
Kinowy debiut „Królestwa” wyznaczono na 24 maja 2024 roku.
Źródło: Empire / zdj. Disney