Jeśli szukacie zacnego filmu na niedzielny seans i nie macie ochoty przedzierać się przez oferty serwisów streamingowych w poszukiwaniu porządnej filmowej propozycji, to przychodzimy z pomocą. Na platformie Max pojawiło się w ostatnich dniach kilka wyjątkowo interesujących tytułów, które możecie bez większego zastanowienia i obaw włączyć. Jakie to produkcje? Przekonajcie się.
Film na weekend? Max ma trzy ciekawe propozycje
Platforma Max dostarcza ostatnio swoim widzom całkiem sporo filmowych nowości, które jeszcze niedawno gościły w kinach. Wśród nich znajdują się kinowe blockbustery takie jak chociażby „Diuna: część druga” z Timothéem Chalametem w roli głównej czy „Furiosa: Saga Mad Max”. Pojawiają się jednak także mniej głośne premiery, na które zdecydowanie warto zwrócić uwagę — niedawno w serwisie zadebiutowała chociażby znakomita „Anatomia upadku”.
W ten weekend Max kolejny raz postawiło nie na ilość, a na jakość. Do biblioteki serwisu zawitała kolejna porcja ambitnego kina z całego świata stanowiąca smakowity kąsek dla wszystkich kinomanów.
Sprawdź też: Serialowe szaleństwo na koniec wakacji! Co obejrzeć na Netflix, Prime Video i Max? [LISTA PREMIER].
Zacznijmy od najgłośniejszej z premier, czyli filmu „Głosy kobiet” w reżyserii Sarah Polley, twórczyni, mającej na swoim koncie takie tytuły jak „Take This Waltz” czy „Historie rodzinne”. Ekranizacja głośnej powieści autorstwa Miriam Toews wypełniona jest cenionymi aktorkami pokroju: Frances McDormand, Claire Foy czy Jessie Buckley.
Pewnego wieczoru osiem mennonickich kobiet zamyka się na strychu, żeby wziąć udział w tajnym spotkaniu i podjąć najbardziej dramatyczną decyzję w swoim życiu. Przez ostatnie dwa lata kobiety i dziewczynki z ich wspólnoty były w nocy nawiedzane przez demony i gwałcone. Powiedziano im, że to kara za grzechy. Teraz jednak okazało się, że nocnymi gośćmi tak naprawdę było kilku mężczyzn z ich własnej społeczności, którzy odurzali je i wykorzystywali. Kobiety, lękając się o los swój i swoich córek, muszą dokonać wyboru: 1. Nie robić nic. 2. Zostać i walczyć. 3. Odejść.
Dwa niszowe dramaty „Ukochana Gloria” i „Jutro będzie dłuższe niż wczoraj”
Warto zwrócić też uwagę na premierę francuskiego dramatu „Ukochana Gloria” z 2023 roku w reżyserii Marie Amachoukeli, który spotkał się ze znakomitym przyjęciem wśród krytyków. Niszowa produkcja zebrała 21 recenzji w serwisie Rotten Tomatoes i każda z nich jest pozytywna, a średnia ocena wynosi 8,10 w dziesięciostopniowej skali. Wśród widzów film pozytywnie ocenia 80% głosujących, a ocena wynosi 4,20 w pięciostopniowej skali.
Produkcja opowiada historię sześcioletniej Cléo, która kocha swoją nianię Glorię bardziej niż cokolwiek innego. Kiedy Gloria musi nagle wrócić na Wyspy Zielonego Przylądka, aby opiekować się własnymi dziećmi, Cléo składa jej obietnicę, że wkrótce się zobaczą. Gloria zaprasza Cléo na swoją wyspę, a oboje muszą jak najlepiej wykorzystać swoje ostatnie wspólne lato.
Sprawdź też: Ujawniono kluczowy szczegół na temat fabuły „Spider-Mana 4”. Fani są wściekli!
Inną z bardziej ambitnych premier tego weekendu jest dramat „Jutro będzie dłuższe niż wczoraj” napisany i wyreżyserowany przez Jow Zhi Wei. Produkcja debiutowała w głównej sekcji Festiwalu w Filmowego w Berlinie jako pierwszy singapurski film fabularny. Film opowiada historię wdowca w średnim wieku, którego relacje z wrażliwym nastoletnim synem w gęsto zaludnionym Singapurze powoli stają się nie do zniesienia.
zdj. Max