Za rogiem czai się już nowe uniwersum DC pod batutą Jamesa Gunna, ale widzowie nadal chętnie wracają do wizji, którą na superbohaterskie światy miał Zack Snyder. W serwisie Max trenduje „Liga Sprawiedliwości” w wydaniu reżyserskim, które filmowiec miał okazję pokazać w 2021 roku.
Liga Sprawiedliwości wróciła na Max! Fani od razu się na nią rzucili
Skąd nagły wzrost zainteresowania „Ligą Sprawiedliwości Zacka Snydera”? Biorąc pod uwagę, że ostatnich dniach głośno zrobiło się wokół postaci DC Comics za sprawą nowego zwiastuna „Supermana”, którego szykuje dla widzów Gunn, możemy założyć, że widzowie zapragnęli sięgnąć po przystawkę w postaci wywalczonej od Warner Bros. reżyserskiej wersji filmu o kultowej grupie hersów. Warto dodać też, że film do niedawna był niedostępny w serwisie Max i włodarze platformy ponownie dodali go dopiero niedawno – dokładnie 9 maja. W ciągu kilku ostatnich dni, produkcja wskoczyła na trzecie miejsce w zestawieniu filmowego TOP 10 platformy.
O czym dokładnie jest „Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera” i czy warto ją obejrzeć? W filmie będącym poprawioną wersją kinowej „Ligi Sprawiedliwości”, którą dokończył (i zdaniem wielu – popsuł) reżyser Joss Whedon, Bruce Wayne łączy siły z Dianą Prince, by zwerbować zespół superbohaterów, którzy ochronią świat przed zbliżającym się niebezpieczeństwem o katastrofalnych rozmiarach.
Sprawdź też: Nie tego się spodziewaliśmy! Nowe „Oszukać przeznaczenie” to horror, na który warto czekać?
Zadanie okazuje się jednak trudniejsze, niż to sobie wyobrażał, ponieważ każdy z członków tej ekipy musi stawić czoła demonom własnej przeszłości. Tylko pokonanie tych przeszkód, pozwoli im stworzyć bezprecedensową grupę bohaterów. Może być jednak za późno, by w końcu zjednoczeni - Batman, Wonder Woman, Aquaman, Cyborg i Flash, byli w stanie uratować planetę przed Steppenwolfem, DeSaadem, Darkseidem i ich zbrodniczymi zamiarami.
W obsadzie filmu są przede wszystkim Ben Affleck, Gal Gadot, Henry Cavill, Jason Momoa, Ezra Miller, Ray Fisher, Jeremy Irons i Amy Adams. Scenariusz napisał z kolei Chris Terrio, który ma w dorobku również „Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie”.
„Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera” – czy warto obejrzeć?
Czy warto poświęcić swój czas i obejrzeć „Ligę Sprawiedliwości Zacka Snydera”. Spotkanie z drużyną herosów DC to zwieńczenie długiego cyklu filmów, który rozpoczął się jeszcze w 2013 od filmu o Supermanie – i to od niego powinniście zacząć, jeśli oczywiście nie przeszkadza Wam, że będziecie musieli przebrnąć przez parę mniej udanych produkcji.
A jak o filmie pisali krytycy? Po premierze nie brakowało głosów, że trwające aż cztery godziny widowisko Snydera to kolejny w jego dorobku przeładowany moloch z nierówno napisanymi postaciami, potwornym CGI i smętnym tonem. A jednak, wielu widzów z przyjemnością przyjęło jego „Ligę Sprawiedliwości” jako ostateczne pożegnanie z ekranowym uniwersum, które wykreował w „Człowieku ze stali” i dzieło znacznie lepsze od debiutującej w kinach cztery lata wcześniej, fatalnie przyjętetej wersji Whedona. „Snyder Cut” chwalono za znacznie mocniejsze rozwinięcie głownych postaci, w tym Bruce Wayne'a aka Batmana i za poszerzenie wątku antagonisty tytułowej drużyny, Steppenwolfa.
Sprawdź też: Cillian Murphy i Mikey Madison mogli zagrać w nowym filmie DC?! Produkcja odłożona na półkę
W serwisie Rotten Tomatoes „Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera” ma obecnie aż 71% pozytywnych opinii krytyków i aż 92% od fanów. Dla porównania, trwająca o połówę krócej wersja Jossa Whedona, który zastąpił Snydera, gdy ten został przed laty zwolniony przez wytwórnię Warner Bros., zebrała tylko 39% od krytyków – oceniano ją jako jeden z najsłabszych filmów i tak już kiepsko ocenianym świecie DCEU.
źródło: Rotten Tomatoes / zdj. Max