Poznajcie niewykorzystany pomysł na MacGuffina filmu „Skywalker. Odrodzenie”

W „Skywalker. Odrodzenie” grupa bohaterów poszukuje tajemniczego nadajnika Sithów, który umożliwi im odnalezienie miejsca pobytu Imperatora Palpatine'a. Jak ujawnia nowo wydany artbook o filmie, pomysł na napędzenie fabuły były początkowo zupełnie inny. Szczegóły poniżej.

W ostatnich dniach do sieci trafia coraz więcej informacji pochodzących z albumu „Art of The Rise of Skywalker”. Najnowsze doniesienia wskazują oryginalne koncepty na MacGuffina filmu – motor napędzający fabułę i działania zdeterminowanych bohaterów. Jak wyjaśnia Matthew Savage, jeden z grafików koncepcyjnych, jednym z pomysłów była specjalna technologia umożliwiająca pozbycie się sił Najwyższego Porządku:

[Początkowym MacGuffinem był] awaryjny wyłącznik całej technologii Najwyższego Porządku, skonstruowany przez obcą rasę, która nienawidziła Imperium.

Treść artbooka sugeruje, że owa obca rasa miała być tą samą, do której w ostatecznej wersji filmu należał ulubieniec fanów, Babu Frik. Książka zdradza też, że pobratymcy mechanika z Kijimi byli za czasów Imperium zaangażowani w konstrukcję i utrzymanie Gwiezdnych Niszczycieli. Savage dodaje, że po porzuceniu pomysłu na wyłącznik awaryjny (który przewędrował w nieco innym kontekście do finałowej bitwy filmu) poszukiwali innego MacGuffina:

[dla wyłącznika] zrobiliśmy chyba dwadzieścia, albo trzydzieści designów, a później zawędrowaliśmy do innego pomysłu – Codexu. A z Codexu do czegoś innego i w końcu trafiliśmy na nadajnik Sithów. 

Czytaj też:

Źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Disney