Quentin Tarantino też dołożył się do sukcesu „Barbenheimera”

Quentin Tarantino też dołożył się do sukcesu „Barbenheimera”

Mamy za sobą jeden z historycznych weekendów w kinie. Rewelacyjny wynik „Barbie” i imponujące otwarcie „Oppenheimera” zapisał się złotymi zgłoskami w historii dużego ekranu, a w celebrowanie wielkiego święta dziesiątej muzy włączył się też Quentin Tarantino.

Samo nakręcająca się rywalizacja „Barbie” i „Oppenheimera” poskutkowała gigantycznym wynikiem w kinach i sprawiła, że obydwa filmy odniosły spektakularne wyniki. Miniony weekend był przede wszystkim wielkim świętem dla całej kinowej branży. Pierwszy raz w historii amerykańskiego przemysłu widzowie zapłacili za bilety w trakcie jednego weekendu ponad 300 mln dolarów bez udziału filmów wchodzących w skład franczyz superbohaterskich lub filmów ze świata „Gwiezdnych wojen”. Do tej pory udawało się osiągnąć taki wynik zaledwie trzykrotnie, ale zawsze swój udział miały w tym filmy Marvela lub Lucasfilmu: w grudniu 2015 roku dzięki „Przebudzeniu mocy”, w kwietniu 2018 roku za sprawą „Wojny bez granic” i rok później przy okazji „Końca gry”.

Sprawdź też: W ostatnim filmie Quentina Tarantino zobaczymy TEGO AKTORA. To będzie ich 7. współpraca.

Quentin Tarantino również brał udział w tym wielkim wydarzeniu kinowym i dołożył swoją małą cegiełkę do sukcesu „Barbenheimera”. Legendarny reżyser został zauważony w weekend w Los Angeles wraz z Rogerem Avarym, współautorem scenariusza do „Pulp Fiction” i współgospodarzem podcastu Video Archives przy biletowej kasie Regency Bruin Theatre. Przedstawiciele podcastu potwierdzili w mediach społecznościowych, że spędzili niedzielę oglądając najpierw „Oppenheimera” w kinie Westwood Village, a następnie po zobaczeniu nowego filmu Nolana udali się prosto do Regency Bruin Theatre, aby zobaczyć „Barbie”. Zdjęcie przedstawiające Tarantino przy kasie drugiego z kin ma też dodatkowy smaczek, bo to właśnie kino Bruin pojawiło się w ostatnim filmie reżysera „Pewnego razu… w Hollywood” w scenie, w której Sharon Tate grana przez Margot Robbie kupuje bilet, aby zobaczyć film, w którym wystąpiła.

zdj. Andrea Raffin / Depositphotos.com