Od dawna wiedzieliśmy, że reżyserska kariera Quentina Tarantino zbliża się nieuchronnie ku końcowi, a teraz znamy już pierwsze szczegóły na temat ostatniego filmowego projektu od twórcy „Pulp Fiction”.
Tarantino od lat zapowiadał, że zamierza wyreżyserować tylko dziesięć filmów. Na jego koncie znajduje się już dziewięć produkcji, więc od pewnego czasu wszyscy fani jego twórczości zastanawiali się, jakim projekt twórca „Pewnego razu... w Hollywood” zamierza domknąć listę swoich dokonań. Mówiło się, że ostatnim projektem reżysera może być trzecia część serii „Kill Bill”, w której mielibyśmy poznać dalszą historię Czarnej mamby granej przez Umę Thurman. Reżyser łączony był też przez pewien czas z nowym projektem w kinowym uniwersum „Star Treka”, ale ostatecznie padło na zupełnie nowy i niezwiązany z żadną franczyzą projekt.
Ujawniono właśnie, że Quentin Tarantino ma już gotowy scenariusz do swojego ostatniego filmu i jesienią tego roku mają ruszyć prace na planie dziesiątego i zarazem ostatniego filmu w reżyserskim dorobku artysty. Nie wiemy zbyt wiele na temat samej fabuły filmu, ale produkcja nosi tytuł „The Movie Critic” i ma zabrać widzów do Los Angeles z późnych lat 70. XX wieku. Mówi się tez, że w centrum historii znajdzie się kobieca bohaterka.
Sprawdź też: Wylądowały recenzje „Johna Wicka 4”. Co mówią o czwartym widowisku z Keanu Reevesem?
Sam tytuł filmu oraz czas i miejsce akcji mogą dawać nam jednak już teraz spore wskazówki na temat tego, o kim Tarantino zamierza opowiedzieć w swoim ostatnim filmie. Istnieje spore prawdopodobieństwo, że film skupi się na historii Pauline Kael, jednej z najbardziej wpływowych krytyczek filmowych wszech czasów. Kael była także eseistką i pisarką, słynęła ze swojego zadziornego podejścia zarówno do innych krytyków, jak i samych filmowców. Pod koniec lat 70. ubiegłego wieku przez krótki czas Kael pracowała jako konsultantka w wytwórni Paramount Pictures. Film jak na razie nie ma jeszcze studia, które zajmie się jego dystrybucją, ale rozmowy z przedstawicielami wytwórni ruszą w najbliższych dniach. Wiele wskazuje na to, że Tarantino może ponownie związać się z Sony Pictures, które z powodzeniem odpowiadało za pokazywanie jego ostatniego filmu.
źródło: hollywoodreporter.com / zdj. The Weinstein Company