Sam Elliott żałuje słów pod adresem „Psich pazurów” i Jane Campion. „Nie wyraziłem się zbyt dobrze”

Parę tygodni temu Sam Elliott wzbudził w środowisku artystycznym sporą kontrowersję po tym, jak na łamach podcastu ostro skrytykował reżyserkę Jane Campion i jej celebrowany western „Psie pazury”. W nowej rozmowie aktor wyraził skruchę i przeprosił wszystkich artystów zaangażowanych w tę produkcję.

Chodzi oczywiście o opinię, którą o filmie Netfliksa Elliott podzielił się w rozmowie z Markiem Maronem w podcaście WTF. Aktor znany ostatnio przede wszystkim z serialu „1883” na Paramount+ stwierdził wówczas, że „Psie pazury” to „kawał g*wna” z wieloma „aluzjami do homoseksualizmu”. Głównych bohaterów Elliott porównał do grupy męskich striptizerów Chippendales, której członkowie „noszą muszki i niewiele poza tym”, a o Campion powiedział, że jako nowozelandzka reżyserka nie nadaje się do opowiadania o Dzikim Zachodzie („co kobieta stamtąd wie k*rwa o amerykańskim Zachodzie?”). 

W kolejnych dniach sprawę skomentowali między innymi Benedict Cumberbatch, który opisał słowa Elliotta jako „bardzo dziwne” i reżyserka filmu. Campion przyznała, że aktor w jednej wypowiedzi „zaliczył świętą trójcę: mizoginię, ksenofobię i homofobię”, dodając zarazem, że Elliot też „nie jest kowbojem, tylko aktorem” (jej pełna wypowiedź w tym miejscu). 

Do tematu Elliott powrócił podczas zorganizowanego przez serwis Deadline spotkania z obsadą „1883”. Zapytany w niedzielę o to, czy chciałby w jakiś sposób odnieść się do głośnej reakcji na swoje słowa, aktor wyraził żal z powodu swojej tyrady.

Nie wyraziłem się zbyt dobrze. Powiedziałem parę krzywdzących słów, które uraziły ludzi i czuję się z tym okropnie. Społeczność gejowska była dla mnie wspaniała przez całą moją karierę. I naprawdę mam na myśli całą moją karierę, jeszcze przed tym jak trafiłem do tego miasta. Odnoszę się do przyjaciół, których mam w wielu miejscach, na każdym szczeblu, włączając mojego agenta. Mojego drogiego przyjaciela i wieloletniego agenta. Jest mi przykro, że mogłem urazić któregokolwiek z moich przyjaciół albo kogoś, kogo kocham. I przy tym każdą inną osobę, którą dotknęły moje słowa.

Osobne przeprosiny Elliott skierował do obsady „Psich pazurów”, szczególnie Benedicta Cumberbatcha. Przypomniał też, że Jane Campion uważa za zdolną reżyserkę.

Powiedziałem podczas podcastu WTF, że uważam Jane Campion za wspaniałą reżyserkę. Przepraszam całą obsadę „Psich pazurów”. To wspaniali aktorzy. W szczególności Benedictowi Cumberbatchowi mogę powiedzieć, że żałuję. Naprawdę żałuję. 

„Psie pazury” możecie streamować na Netfliksie. W obsadzie filmu, poza Cumberbatchem, są też Kirsten Dunst, Jesse Plemons, Thomasin McKenzie, Adam Beach, Sean Keenan i Kodi Smit-McPhee

Sprawdź też: Oscary 2022: „Psie pazury” – recenzja filmu. Toksyczna męskość, choroby zakaźne i BDSM, czyli wszystko, co kochamy w westernach

źródło: Deadline / zdj. Netflix