Od premiery ostatniego epizodu sagi Skywalkerów minęło już niecałe pół roku, co pozwala nam na podsumowanie jego finansowych wyników osiągniętych na dużym ekranie. Jak się okazuje, „Skywalker. Odrodzenie” był dla Disneya najmniej dochodowym filmem nowej trylogii i przegrał nawet ze spin-offem gwiezdnowojennej sagi, czyli „Łotrem 1”.
Ostatni epizod nowej trylogii zebrał podczas weekendu otwarcia 376,1 miliona dolarów, co było spadkiem o 17% w stosunku do „Ostatniego Jedi” (450,8 miliona dolarów) i prawie o 30% w stosunku do „Przebudzenia Mocy” (528,96 miliona dolarów).
Ostatecznie w Stanach Zjednoczonych film zebrał od widzów 515,2 mln dolarów, w porównaniu do 620,1 mln dolarów „Ostatniego Jedi” i 936,6 mln dolarów w przypadku „Przebudzenia Mocy” – siódmy epizod to wciąż najbardziej dochodowy film wszech czasów w USA. Na globalnym rynku IX epizod zebrał w sumie 1,074 miliarda dolarów, plasując się w rankingu nowej trylogii na ostatnim miejscu, za „Ostatnim Jedi” (1,3 miliarda dolarów) i „Przebudzeniem Mocy” (2,06 miliarda dolarów).
Disney nie oszczędzał gotówki na promowanie finału sagi Skywalkerów i film był podobno najdroższym widowiskiem nowej trylogii z kosztem produkcji na poziomie 275 mln dolarów i łącznymi kosztami ogólnymi wynoszącymi 627 mln dolarów. W przypadku „Przebudzenia Mocy” było to: 259 mln dolarów na produkcję i 777,5 mln dolarów ogółem, a w przypadku „Ostatniego Jedi”: 200 mln dolarów na produkcję i 578,3 mln dolarów ogółem.
Wysokie koszty produkcji i mniejsze wpływy z kas kin spowodowały, że film zarobił dla studia około 300 mln dolarów i stał się tym samym najmniej opłacalnym filmem z nowej trylogii. W przypadku dwóch poprzednich epizodów było 417,5 mln dolarów („Ostatni Jedi”) i 780,11 mln dolarów („Przebudzenie Mocy”). „Skywalker. Odrodzenie” zarobił też mniej niż spin-off „Łotr 1” (319,6 mln dolarów), ale okazał się lepszy niż film o Hanie Solo, który ostatecznie stracił blisko 77 mln dolarów.
źródło: Deadline.com / zdj. Lucasfilm