Do Internetu trafiły przecieki z „The Last of Us”, które, o ile mielibyśmy im zaufać, zdradzają istotne szczegóły fabularne wyczekiwanej gry studia Naughty Dog. Trudno powiedzieć, w jakim stopniu rzetelne są źródła, które je rozpowszechniły (mówi się o byłym pracowniku studia), ale wciąż – czytacie na własną odpowiedzialność.
Ku rozpaczy fanów, premiera drugiego rozdziału „The Last of Us” doczekała się niedawno bezterminowego przesunięcia. W obliczu trudnego do przewidzenia w obecnej sytuacji debiutu sequela przygód Joela i Ellie w Internecie pojawiły się głosy, by grę udostępnić do sprzedaży cyfrowo. Do sprawy szybko odniósł się przedstawiciel Naughty Dog i twórca „The Last of Us” Neil Druckmann, informując, że studio nie przewiduje wcześniejszej premiery dedykowanej tylko części odbiorców. Twórcy chcą w ten sposób uniknąć przeniknięcia do sieci spoilerów, mogących zepsuć rozgrywkę graczom, którzy nie mają możliwości skorzystać z dystrybucji cyfrowej.
Niestety wygląda na to, że fabularne wycieki i tak zawędrowały do sieci. Jeden z niedawnych postów na Reddicie (w chwili obecnej już usunięty) zdradził kilka szczegółów z wydarzeń „The Last of Us II”, popierając słowa materiałami wideo z samej rozgrywki. Ci którzy zdążyli kliknąć, nim moderatorzy zdecydowali się na usunięcie posta, mieli podobno zobaczyć Ellie, która powstrzymuje napastnika okładającego Joela kijem golfowym, zostawiając bohatera w stanie krytycznym. Następujący wkrótce po tym klip miał przedstawiać główną bohaterkę gry opisującą śmierć Joela.
A jednak komentatorzy zwracają uwagę, że opisane fragmenty „The Last of Us” zdają się rozgrywać w pierwszych minutach gry, podczas gdy postać Joela pojawia się w oficjalnych materiałach promocyjnych, sugerując jego większy udział w produkcji. Niewykluczone więc, że to, co pojawiło się w Internecie, zostało umyślnie odarte z kontekstu, by potencjalni odbiorcy spoilerów założyli najgorszy los dla uwielbianego bohatera pierwowzoru.
Biorąc pod uwagę, że przecieki odnalazły drogę do sieci mimo braku cyfrowego debiutu samej gry, Naughty Dog i Sony mogą chcieć ponownie rozpatrzeć pomysł przyspieszonej premiery poprzedzającej wydanie na nośnikach fizycznych. Chcielibyście takiego wydania „The Last of Us II”? A może wolicie zaczekać do oficjalnej, pudełkowej premiery gry? Dajcie znać w komentarzach.
Źródło: Comicbook.com / zdj. Sony