
Quentin Tarantino nie wprowadził do kin filmu od pięciu lat i kilka miesięcy temu okazało się, że jego ostatni powrót został odwleczony w czasie. Reżyser przekreślił w ubiegłym roku całkowicie swoje pierwotne plany na dziesiąty film, ale z najnowszych doniesień wynika, że znalazł już nowy pomysł na to jak chce zakończyć swoją reżyserską karierę. Co więcej, ujawniono, kto ma znaleźć się w obsadzie jego dziesiątego filmu.
Ostatni film Quentina Tarantino powstaje! Kto w obsadzie?
Z Hollywood docierają do nas informacje sugerujące, że Quentin Tarantino jednak przygotowuje się do nakręcenia swojego kolejnego filmu, który ma jednocześnie zamknąć jego filmografię w dziesięciu tytułach reżyserskich. Z nowego raportu produkcyjnego wynika, że legendarny twórca wejdzie na plan swojego finałowego projektu w grudniu 2025 roku. Jako gwiazdy obsady wymieniani są natomiast Brad Pitt, Uma Thurman i Samuel L. Jacksona.
W kwietniu zeszłego roku Tarantino podjął zaskakującą decyzję dotyczącą przygotowywanego od kilku lat filmu „The Movie Critic”, który miał być projektem domykającym jego filmografię. Ujawniono wówczas, że reżyser nie będzie już pracował nad tym tytułem i został on skasowany. Wydarzenia miały rozgrywać się pod koniec lat 70. ubiegłego wieku, ale później Tarantino miał przepisać scenariusz i zdecydować, że produkcja skupi się na rozszerzeniu historii Cliffa Bootha, którego w filmie „Pewnego razu... w Hollywood” zagrał Brad Pitt.
Sprawdź też: Netflix ma się czego bać? Jak wypada polski serial „Porządny człowiek” od HBO?
Reżyser ponownie zmienił jednak zdanie i całkowicie zrezygnował z realizacji tego projektu. Najnowsze doniesienia potwierdzają, że filmowiec definitywnie porzucił ten projekt, a teraz mówi się, że ma już pomysł na nowy film, choć jego szczegóły pozostają ściśle tajne.
Doniesienia o tegorocznej realizacji dziesiątego filmu Tarantino mogą być o tyle zaskakujące, że zaledwie dwa miesiące temu sam zainteresowany przekonywał, że nie spieszy mu się z powrotem do reżyserii, powołując się na chęć poczekania, aż jego syn skończy sześć lat, aby móc zabierać go na plan w celu stworzenia potomkowi wspomnień z filmowego planu. Wspomniał również, że w tym czasie skupia się na napisaniu sztuki, która, jak zasugerował, mogłaby być jego ostatnim projektem, gdyby stała się hitem.
Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby Tarantino rozstał się w ten sposób z kinem. Tym bardziej że Steven O’Dell z Sony International zasugerował, że studio nabyło kolejny projekt reżysera. Wydaje się więc, że Tarantino rzeczywiście posunął się naprzód z nowym filmem. Doniesienia o udziale Brada Pitta, Umy Thurman i Samuela L. Jacksona to ekscytujące wieści dla fanów reżysera, ponieważ cała trójka była integralną częścią poprzednich hitów Tarantino: Pitt zagrał w „Bękartach wojny” i „Pewnego razu... w Hollywood”, Thurman była twarzą „Kill Billa” i pojawiła się w „Pulp Fiction”, w którym zagrał też Jackson pojawiający się w wielu innych projektach reżysera.
zdj. Depositphotos