To jednak będzie ostatnia część „Szybkich i wściekłych”. Vin Diesel dziękuje fanom serii

Seria „Szybcy i wściekli” jednak jest już o krok od finałowej odsłony. Vin Diesel zapowiedział właśnie, że rozpoczęły się prace nad jedenastą odsłoną, która ma zakończyć trwającą od ponad 20 lat franczyzę. Wcześniej aktor sugerował, że finał może zostać rozciągnięty także na dwunastą odsłonę.

Szybcy i wściekli” jednak nie dostaną dwunastej części!

W październiku 2020 roku studio Universal Pictures zdecydowało o zakończeniu swojej najbardziej dochodowej serii na jedenastej odsłonie. Przy okazji premiery dziesiątej części, która okazała się jedynie pierwszą odsłoną finałowej serii, pojawiła się sugestia, że „Szybcy i Wściekli 11” nie będą jednak zwieńczeniem całej historii rodziny Doma. Podczas światowej premiery w Rzymie Vin Diesel zasugerował, że finał może zostać rozłożony nie na dwa a na trzy filmy, co oznaczało, że do kin może zawitać też dwunasty rozdział „Szybkich i wściekłych”.

Aktor przekonywał, że po obejrzeniu dziesiątego filmu włodarze studia zmienili zdanie i zapragnęli stworzenia jeszcze jednej produkcji, tak aby domknąć ostatni rozdział trylogią. Wygląda na to, że brak spektakularnego sukcesu finansowego filmu ostatecznie ostudził te zapędy. Vin Diesel opublikował teraz w mediach społecznościowych nowy wpis, w którym zapowiedział, że ruszyły prace nad finałową częścią cyklu i przekonywał, że będzie to spektakularne zwieńczenie serii.

Sprawdź też: Marvel szykuje nowy serial z superbohaterką! Silver Surfer też dostanie swój projekt?

„Właśnie zakończyliśmy tydzień spotkań ze scenarzystami i całą ekipą Szybkich... Powiedzieć, że jesteśmy podekscytowani nadciągającym finałem, to jak nic nie powiedzieć. Wow. To wyjątkowo ekscytujące...” — przekonywał gwiazdor na swoim Instagramie. „Gdy wszyscy wkraczaliście w weekend w dobrych nastrojach, pomyślałem o was wszystkich... Przypomniałem sobie niezliczone chwile, kiedy to wasz entuzjazm i pasja były siłą napędową naszej twórczej podróży. Wasze zaangażowanie w tę sagę miało wyjątkowy wpływ na jej sukces i rozwój... Głęboki, jak powiedziałaby moja najmłodsza córka. Dziękuję za bycie fundamentem tej globalnej sagi, która dzięki wam wykracza poza ekran. Ten wielki finał to nie będzie tylko zakończenie. To będzie celebracja niesamowitej rodziny, którą razem stworzyliśmy. Mam nadzieję, że będziecie z nas dumni!” — Diesel napisał na końcu swojego wpisu.

Kinowa premiera „Szybkich i wściekłych 11” została wyznaczona na 4 kwietnia 2025 roku. Na początku roku pojawiły się przecieki z obozu Universala, które zapowiadały, że finałowa część będzie miała budżet zdecydowanie poniżej 200 mln dolarów. Ze względu na konieczność ograniczenia kosztów film ma postawić na mniej podróży po świecie i prostotę, której seria mocno potrzebuje po ostatnich częściach, które tworzono głównie z myślą przeskoczenia poziomu poprzedniej odsłony.

zdj. Universal Pictures