Tom Cruise podjął się kolejnej misji. Gwiazdor zamierza przywrócić dawną świetność wytwórni Warner Bros. W ramach nowej umowy podpisanej z legendarną wytwórnią aktor zobowiązał się do stworzenia nowych filmów oryginalnych oraz produkcji w ramach kinowych franczyz.
Tom Cruise podpisuje umowę ze studiem Warner Bros.
Michael De Luca i Pam Abdy, którzy od 2022 roku stoją na czele filmowej wytwórni Warner Bros. Pictures otrzymali misję przywrócenia dawnego blasku legendarnemu studiu, które w ostatnich latach nie mogło pochwalić się zbyt wieloma osiągnięciami na dużym ekranie. Duet dyrektorów generalnych chciał przede wszystkim, aby do wytwórni ponownie wróciły wielkie nazwiska zarówno te ze świata aktorów, jak i reżyserów. Od dawna mówiło się, że De Luca i Abdy chcą między innymi namówić do powrotu Christophera Nolana, który przez całą karierę był związany z Warnerem, ale rozstał się ze studiem w niezbyt przyjemniej atmosferze. Reżyserowi nie spodobało się to, że w czasach pandemii decyzją ówczesnego szefa Warnera wszystkie filmy kinowe miały jednocześnie debiutować w streamingu.
Sprawdź też: „Top Gun 3” powstanie! Tom Cruise znowu będzie latał myśliwcem. Kto jeszcze powróci?
Po wielkim sukcesie „Oppenheimera” trudno sobie wyobrazić, aby studio Universal Pictures, które przystało na wszystkie warunki Noalana dotyczące długiego kinowego okna, dopuściło teraz do powrotu Nolana do Warnera, dlatego Michael De Luca i Pam Abdy musieli skoncentrować swoje wysiłki na innych głośnych nazwiskach. Na początku padło na Toma Cruise'a, który podpisał właśnie kontrakt zakładający, że w 2024 roku wspólnie z wytwórnią Warner Bros. opracuje i wyprodukuje oryginalne filmy oraz produkcje kinowe wchodzące w skład franczyz.
„Jesteśmy podekscytowani współpracą z Tomem, absolutną legendą kinowej branży. Od pierwszego dnia naszym celem było odbudowanie tego legendarnego studia i przywrócenia mu chwały. Kiedy pierwszy raz spotkaliśmy się z Davidem Zaslavem, aby porozmawiać o dołączeniu do zespołu Warner Bros. Discovery, usłyszeliśmy od niego: Naszą misją jest odbudowanie Warner Bros. – mamy najlepsze zasoby, marki i talenty w branży – i musimy sprowadzić Toma Cruise'a z powrotem do Warner Bros! Dziś staje się to rzeczywistością i jesteśmy o krok bliżej do realizacji naszych ambicji” – zapewniali w swoim oświadczeniu Michael De Luca i Pam Abdy.
Warto jednak podkreślić, że nie jest to umowa na wyłączność, co oznacza, ze gwiazdor cały czas będzie mógł rozwijać też projekty, nad którymi pracuje wspólnie z wytwórniami Universal Pictures i Paramount Pictures. Nie jest to też umowa dająca Warnerowi pierwszeństwo do projektów, w które zaangażowana będzie firma produkcyjna Cruise'a.
Cruise ma w swoim dorobku wiele głośnych projektów wyprodukowanych przez Warnera, ale ostatni raz w filmie tego studia gościł 10 lat temu przy okazji filmu science fiction „Na skraju jutra”. O kontynuacji tej produkcji mówiło się od lat, ale cały czas harmonogram aktora był zbyt napięty, aby znalazł on czas na realizację sequela. Teraz, przy okazji podpisania umowy z Warnerem wydaje się, że szanse na stworzenie „Na skraju jutra 2” są największe od lat. Niewykluczone, że będzie to nawet jeden z pierwszych projektów, którego stworzeniem zajmie się aktor w ramach podpisanego kontraktu.
zdj. Warner Bros. / depositphotos