Tom Cruise znowu to zrobił! Mamy pierwsze opinie o „Mission: Impossible – Dead Reckoning”

Wygląda na to, że po ubiegłorocznym „Top Gun: Maverick” i szóstej odsłonie „Mission: ImpossibleTom Cruise ma dla widzów kolejne spektakularne widowisko akcji. Do sieci trafiły już pierwsze reakcje o następnej kinowej misji agenta Ethana Hunta. Co mówią o nadchodzącym w połowie lipca „Dead Reckoning”?

Choć wczorajsze doniesienia o „Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One” sugerowały, że film nie dorówna poprzedniej odsłonie cyklu, czyli znakomicie przyjętemu „Falloutowi”, minirecenzje, które pojawiły się po specjalnym pokazie w Rzymie napawają sporym optymizmem. Pomimo frustracji wywołanej aż półtoragodzinnym opóźnieniem seansu – winę za nie ponosi podobno sam Tom Cruise, który przed zawitaniem do kina odbył niezapowiedziane spotkanie z włoskim premierem – widzowie zebrani na sali mieli aplauzem nagradzać gwiazdora cyklu przy okazji licznych kaskaderskich scen filmu. Z kolei w mediach społecznościowych uczestnicy pokazu opisali siódmą odsłonę „Mission: Impossible”, jako kolejny wielki sukces franczyzy i jedną z jej najlepszych odsłon. Zerknijcie na najciekawsze wpisy

Sprawdź też: Prequel „Yellowstone” też ma problem. Drugi sezon „1923” na razie nie powstaje

Precyzyjnie skonstruowane kino akcji”, „Jeden z najlepszych filmów roku”. „Cruise znów to zrobił” – pierwsze opinie o „Dead Reckoning”

Mission Impossible 7 Tom Cruise Rebecca Ferguson.JPG

„Dead Reckoning” to kolejny sukces tej franczyzy. Po raz kolejny jakość produkcji stoi na najwyższym poziomie. [Widowisko] posiada najlepiej zrealizowane, najbardziej ekscytujące sekwencje akcji, które sfilmowano w taki sposób, że naprawdę można poczuć się w samym centrum zdarzeń. Fakt, że postawiono na nakręcenie tego wszystkiego praktycznie [a nie z użyciem efektów komputerowych] robi ogromną różnicę. Można to wszystko odczuć. Naprawdę podobała mi się ta misja. Zwłaszcza to, jak technologia, której poszukują bohaterowie wpływa na każdy z poszczególnych wątków.

„Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One” zadziałało przede wszystkim, jako ambitny namysł reżysera Christophera McQuarriego nad technologią sztucznej inteligencji i nad drogą, na które być może już się znajdujemy. (Nie przepada za nią). Z uwagi na sam fakt bycia pierwszą połową film nie jest tak satysfakcjonujący jak „Fallout”.

„Mission: Impossible – Dead Reckoning” jest fenomenalne. Hayley Atwell KRADNIE każdą scenę, w której jest. To mój ulubiony film z całej serii. A biorąc pod uwagę, że główną złą postacią jest sztuczna inteligencja, film pełni rolę ostrzeżenia. Akcja podniosła mi tętno. A scena na dachu pociągu po prostu powala.

„Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One” jest fantastyczne. Wybuchowa historia na czasie. Znakomite nowe postacie. Ogromna różnorodność scen akcji i finałowa sekwencja, która kwalifikuje się do TOP 2 lub TOP 3 całej franczyzy. Momentami robi się nieco zbyt zawile, ale tempo i intensywność w pełni sobie z tym radzą. 

Po szaleństwie ostatnich kilku filmów poprzeczka była naprawdę wysoko zawieszona dla „Mission: Impossible 7”, ale mogę powiedzieć, w ramach tej krótkiej relacji, że film radzi sobie najlepiej spośród wszystkich ostatnich dwuczęściowych widowisk: jest zarazem opowieścią samą w sobie i dobrze zapowiada to, co dopiero nadejdzie.

Świetnie się bawiłem oglądając „Mission: Impossible”. To precyzyjnie wykonany film akcji, który nigdy nie przestaje angażować. Każda sekwencja akcji jest długa, szalona i intensywna. Opowieść jest wielka i zamaszysta, ale mi spodobało się, że wydała się zarazem kompletna i robiąca apetyt na więcej.

„Mission: Impossible – Dead Reckoning” jest niezwykłe. To najszybciej mijający dwuipółgodzinny film, jaki od dłuższego czasu widziałem. Jeden z najlepszych filmów tego roku. Tom Cruise znów to zrobił. To trzeba zobaczyć na największym ekranie. Nie mógłbym polecić tego bardziej.

Jest w „Mission: Impossible – Dead Reckoning” scena pościgu samochodowego, która przyniosła mi mnóstwo radości i przebudziła moją miłość do letnich blockbusterów. Kunszt tej franczyzy nie ma sobie równych. Ostatnia sekwencja w pociągu też wymiata. Złapałem się na tym, że pochylam się w fotelu, gdy ją oglądałem. 

Przypomnijmy, że pierwsza połowa „Mission: Impossible – Dead Reckoning” trafi do kin dokładnie 14 lipca. Obok Cruise'a w głównych rolach powrócą znani z poprzednich filmów: Vanessa Kirby jako Biała Wdowa, Rebecca Ferguson jako Ilsa i Simon Pegg jako Benji Dunn.

źródło: Variety / zdj. Xavier Collin / Depositphotos.com