„Wredne dziewczyny” nie odpuszczają. „Wonka” ósmym największym hitem 2023 roku!

Przez ostatni tydzień w kinach niewiele się zmieniło. W pierwszej trójce najpopularniejszych produkcji na pierwszym miejscu ponownie zameldowały się „Wredne dziewczyny”, drugie miejsce należało do akcyjniaka „Pszczelarz” z Jasonem Stathamem, a podium uzupełnił „Wonka” z Timothéem Chalametem.

„Wredne dziewczyny” nadal najlepsze w kinach

Po zajęciu pierwszego miejsca podczas swojego premierowego weekendu „Wredne dziewczyny” zdołały utrzymać prowadzenie również w tym tygodniu. Nowa odsłona popularnej komedii z 2004 roku, której gwiazdami były Rachel McAdams i Lindsay Lohan zebrała w trakcie drugiego weekendu od amerykańskiej publiczności 11,7 mln dolarów. To spadek o 59,1% na przestrzeni tygodnia. Wynik ten odstaje mocno na niekorzyść tegorocznej wersji od pierwszych „Wrednych dziewczyn”, które dwadzieścia lat temu straciły w pierwszym tygodniu tylko 44% widowni, co przełożyło się na 13,7 mln dolarów wpływów. Na swoim krajowym koncie film studia Paramount Pictures ma w tej chwili 50 mln dolarów w porównaniu do 42 mln dolarów pierwszej części. Przy takim spadku wydaje się jednak mało prawdopodobne, aby ostatecznie nowe „Wredne dziewczyny” przebiły końcowy wynik poprzedniczki, która zebrała w sumie 86 mln dolarów.

Drugie miejsce zestawienia utrzymał „Pszczelarz”, w którym Jason Statham rusza na kolejną misję podszytą rządzą zemsty. Film wyreżyserowany przez Davida Ayera zgromadził w trakcie drugiego weekendu 8,5 mln dolarów, czyli spadek wpływów względem zeszłego tygodnia wyniósł 48,8%. Od amerykańskiej widowni produkcja zgromadziła więc już 31,1 mln dolarów. Ostatecznie może powalczyć o wpływy nawet w okolicach 50 mln dolarów.

To Cię zainteresuje: Serial o Harrym Potterze to dopiero początek! HBO Max już myśli o kolejnych seriach.

Na najniższym stopniu podium podobnie jak tydzień temu, znalazł się film „Wonka”, czyli największa kinowa nowość ostatnich dwóch miesięcy. W trakcie szóstego już weekendu produkcja z Timothéem Chalametem w roli głównej jeszcze raz udowodniła, że zasługuje na miano jeden a największych pozytywnych niespodzianek całego 2023 roku. Film dorzucił do krajowego konta 6,4 mln dolarów, co oznacza spadek wynoszący zaledwie 23,9% względem poprzedniego weekendu! Od amerykańskich widzów film zebrał już 187,2 mln dolarów, co daje mu ósme miejsce wśród najlepiej zarabiających filmów 2023 roku w Stanach Zjednoczonych! Film przebił właśnie wyniku takich produkcji jak „Sound of Freedom. Dźwięk wolności” (184,2 mln dolarów) i „John Wick 4” (187,1 mln dolarów).

Na czwartym miejscu znalazła się komedia dla dorosłych „Tylko nie ty”, której gwiazdami są Glen Powell i Sydney Sweeney. Widzowie w trakcie piątego weekendu zapłacili za bilety na seanse 5,4 mln dolarów, co oznacza spadek o zaledwie 23,5% w ciągu tygodnia. W USA film zebrał tym samym już 64,2 mln dolarów. W przyszłym tygodniu przebije końcowy wynik „Biletu do raju” (68,3 mln dolarów), komedii z Julią Roberts i George'em Clooneyem i stanie się drugim największym hitem wśród romantycznych premier w erze postkowidowej.

Finalnie produkcja może spokojnie liczyć na przychody przekraczające 80 mln dolarów. Globalnie film ma na koncie 100,2 mln dolarów. W ostatni weekend z zagranicznych rynków zebrał 10,6 mln dolarów. Względem zeszłego tygodnia film zaliczył przyrost o 107,8% ze względu na pojawienie się na nowych rynkach. Na jego międzynarodowym koncie znajduje się 36 mln dolarów. Przy budżecie na poziomie 25 mln dolarów, jest to spory finansowy sukces dla Sony Pictures.

Box Office – zestawienie wyników z amerykańskich kin (19-21 stycznia)

zdj. Paramount Pictures