To nie najlepszy czas dla Harry'ego Stylesa. Oba wyczekiwane filmy z byłym wokalistą One Direction – wcześniej „Nie martw się, kochanie”, teraz „My Policeman” – nie spełniły oczekiwań. W sieci pojawiły się własnie pierwsze recenzje dramatu adaptującego powieść Bethan Roberts. Nie są pochlebne.
„Styles może i wygląda na przystojnego gwiazdora filmowego, którego usilnie próbuje się z niego zrobić. Ale tak jak i jego idealna i nieruchoma fryzura na idola, tak i [jego kreacja] to konstrukt pozbawiony przekonania. To performer powątpiewający w swoje zdolności tak samo, jak i my w nie powątpiewamy” – czytamy w recenzji zamieszczonej na łamach Guardian krytyk Benjamin Lee. To tylko jedna z niekorzystnych opinii wobec roli głównego gwiazdora „My Policeman” i wobec samego filmu. O Stylesie – który ostatnio zapowiedział, że może zdystansować się od aktorstwa bo występowanie przed kamerą nie spełnia jego kreatywnych potrzeb – i reszcie głównej obsady dramatu Amazon Prime Video wspomniano też między innymi na portalach RogerEbert.com i Collider. „My Policeman to powierzchowne potraktowanie queerowej reprezentacji. Wiele zabrakło nie tylko w wizualnej pomysłowości – [film] wręcz błaga o lepsze aktorstwo” – pisze w swoim tekście Robert Daniels. Chase Hutchinson z Collidera dodaje w tym samym tonie: „przy całym tym oczekiwaniu, że [film] będzie aktorskim punktem zwrotnym dla Stylesa, to przede wszystkim brak głębi jego kreacji oraz [brak głębi] całego filmu sprawiają, że nie ma tu ani skrawka wrażeń, których sobie życzono”.
Akcja „My Policeman” zabiera widzów do końca lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Główny bohaterem imieniem Patrick (w tej roli David Dawson) tymczasowo wprowadza się do domu Marion (Emma Corrin) i Toma (Styles). Towarzystwo małżeństwa przypomni Patrickowi o sięgającym niemal czterdzieści lat wstecz, wówczas nielegalnym uczuciu, jakie żywił wobec Toma. Niestety, mimo znakomitego przyjęcia powieści, która posłużyła za pierwowzór scenariusza, pierwsze recenzje zapowiedzianego na początek listopada filmu wskazują na bardzo konwencjonalny dramat, który w najgorszych momentach ociera się wręcz o stereotypy rodem z kina melodramatycznego. „[Film] został kompetentnie nakręcony i oprawiony (...), inkrustowano go zaś tęsknotą, poczuciem winy i żalu. Prawdziwą zbrodnią jest jednak to, jak boleśnie przeciętny się w tym wszystkim okazuje” – podsumowuje London Evening Standard. Richard Lawson z Vanity Fair dodaje natomiast, że „My Policeman” to „filmowy lament o nieostrożnych ludziach, którego ani przez moment nie ociepla sugerowany tylko wewnętrzny ogień bohaterów”.
Film w reżyserii Michaela Grandage'a zebrał też kilka pozytywnych opinii. „To bardzo ludki film. Niektórzy będą narzekać, że za wolny, ale innych porwie jego realizm” – czytamy na portalu Orca Sound. Leah Greenblatt z Entertainment Weekly zapowiada natomiast „dwie godziny przyjemnego eskapizmu z ładnymi ludźmi w ładnych strojach, z szaleńczą wzniosłością deklarującymi swoje uczucia do ostatniego, błyszczącego kadru”. Jednemu z popularnych recenzentów, Tomowi Charity z brytyjskiego Timesa spodobała się z kolei kreacja Stylesa. „To on jest najlepszym powodem, by zobaczyć My Policeman – ciężką ręką prowadzoną ekranizację tragicznego love story Bethan Roberts, którą najlepiej opisze słowo drętwa.
W serwisie Rotten Tomatoes film zebrał do tej pory 25 recenzji, z których 10 oznaczono jako „świeże”, czyli pozytywne. Negatywną opinię o produkcji wyraziło natomiast 15 krytyków, co oznacza, że odsetek pozytywnych recenzji wynosi 40%. Punktowa nota filmu wynosi obecnie 5,40 w dziesięciostopniowej skali.
13 z wystawionych recenzji pochodzi od tak zwanych „topowych krytyków” serwisu Rotten Tomatoes. Wśród nich znalazło się 3 recenzji oceniających film pozytywnie i aż 10 recenzji, które zapowiadają rozczarowujący seans, co utrzymuje na chwilę obecną wynik na znacznie niższym poziomie 23%. Średnia ocena „My Policeman” na podstawie not od „topowych krytyków” wypada słabiej, niż w przypadku tej od wszystkich recenzentów i wynosi tylko 4,40 w dziesięciostopniowej skali.
W serwisie Metacritic film oceniło jak na razie 13 krytyków i tylko 3 z nich stwierdził, że ich odczucia po seansie były pozytywne. Mieszane uczucia po seansie miało 7 oceniających, a jednoznacznie negatywnie film oceniło jak na razie 3 krytyków. Średnia nota filmu wynosi natomiast 48 punktów w stu punktowej skali.
„My Policeman” – kiedy premiera filmu na Prime Video?
Światową premierę „My Policeman” zaliczył w trakcie trwającego do dziś Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Toronto. Do regularnej dystrybucji w streamingu produkcja trafi natomiast 4 listopada.
Zdj. Prime Video