Zastanawiacie się, ile słów Keanu Reeves wypowiedział w filmie „John Wick 4”? Znamy odpowiedź

John Wick nigdy nie należał do najbardziej rozmownych bohaterów, ale w czwartej części bohater grany przez Keanu Reevesa był tak zajęty walką z tabunem płatnych morderców, że ustanowił absolutny rekord serii.

Okazuje się, że w czwartym filmie serii, który był jednocześnie jej najdłuższą odsłoną, John Wick wypowiedział w całym filmie zaledwie 380 słów. W produkcji trwającej 169 minut prawie jedna trzecia dialogów Wicka składa się z jednego słowa. Łącznie bohater grany przez Reevesa wypowiada w filmie 103 linie dialogowe. Zadziwiający jest także fakt, że około 10% wszystkich słów wypowiedzianych przez Wicka pojawiło się w zwiastunie filmu, co oznacza, że w zapowiedzi trwającej jakieś 2,5 minuty bohater wypowiada więcej słów niż w pierwszych 25 minutach samego filmu. Dodajmy do tego, że w pierwszej odsłonie, która trwała tylko 101 minut tytułowy zabójca wypowiedział 484 słowa.

Sprawdź też: Co dalej z „Johnem Wickiem”? Scena po napisach wyznaczy nowy kierunek? Reżyser nie chciał kręcić od razu piątej części.

Za wyjątkowo małomówną naturę Wicka odpowiada sam Keanu Reeves, a nie scenarzysta, który przygotował pierwotnie znacznie więcej i bardziej rozbudowanych scen dialogowych z udziałem bohatera. Okazuje się, że Reeves przy wsparciu reżysera Chada Stahelskiego usunął mniej więcej połowę dialogów napisanych dla Wicka w pierwotnej wersji scenariusza. Na przykład scena, w której John Wick i markiz de Gramont (Bill Skarsgård) ustalają zasady ich pojedynku, zawierała dialog, w którym Wick miał około połowy wypowiedzianych słów. Ostatecznie Reeves wyciął fragmenty dialogu, tak że John Wick wypowiada podczas rozmowy zaledwie kilka jednowyrazowych zdań.

Najdłuższy dialog z udziałem Johna Wicka ma miejsce podczas jego rozmowy z Shimazu Koji, który jest przyjacielem Wicka i zarządcą hotelu Continental w japońskiej Osace. Najdłuższe zdanie wypowiedziane przez Wicka brzmi: „Ty i ja zostawiliśmy dobre życie dawno temu, przyjacielu”.

źródło: wsj.com / zdj. Lionsgate