Co dalej z „Johnem Wickiem”? Scena po napisach wyznaczy nowy kierunek? Reżyser nie chciał kręcić od razu piątej części

Pierwotnie zakładano, że John Wick 4” będzie jedynie kolejnym rozdziałem w historii bohatera granego przez Keanu Reevesa i wstępem do piątej odsłony. Teraz okazuje się, że czeka nas dłuższe rozstanie z płatnym zabójcą wracającym z emerytury po utracie ukochanego szczeniaka. Może się jednak okazać, że scena po napisach „Johnie Wicku 4” otworzy drzwi do zupełnie nowej historii, która skupi się na wprowadzonych właśnie postaciach.

Były plany na szybkie nakręcenie Johna Wicka 5”. Reżyser był jednak przeciwny

Początkowo studio Lionsgate było gotowe do zamówienia realizacji zarówno czwartej, jak i piątej części i chciało, aby obydwa filmy zostały nakręcone za jednym razem. W sierpniu 2020 roku Jon Feltheimer, dyrektor generalny Lionsgate otwarcie przyznał, że studio doprowadzi do realizacji piątego filmu. Z czasem okazało się jednak, że harmonogram studia uległ zmianie, co jak się właśnie dowiedzieliśmy było spowodowane podejściem reżysera Chada Stahelskiego. W jednym z wywiadów udzielonych w ramach promowania kinowej premiery Johna Wicka 4 reżyser ujawnił, że to on odrzucił możliwość jednoczesnego nakręcenia czwartej i piątej odsłony. Okazuje się, że początkowo Stahelski faktycznie otrzymał taką propozycję od studia, ale z czasem zaczął podchodzić do niej z coraz mniejszym entuzjazmem. Reżyser twierdzi, że nakręcenie czwartej i piątej części za jednym zamachem miałoby negatywny wpływ na jakość filmów i brak odpowiedniej różnorodności.

Sprawdź też: Zastanawiacie się, ile słów Keanu Reeves wypowiedział w filmie „John Wick 4”? Znamy odpowiedź.

Nie chce się przyczynić do powstania jakiegoś clickbaitu czy jakiejś burzy. Pierwotnie studio przyszło do nas i powiedziało: Słuchaj, chcielibyśmy zbadać możliwość zrobienia czwórki i piątki za jednym razem. Na początku taka propozycja jest nieco onieśmielająca, [ale] jest też niesamowicie pochlebna. W branży, w której każdy stara się, by coś powstało, a ty starasz się, by twoje szalone pomysły zostały zrealizowane i by ktoś cię wysłuchał i dał szansę na ich realizację, pojawiają się ludzie, którzy przychodzą do ciebie i mówią: Czy mógłbyś zrobić więcej tego, co robisz?. Nie potrafię wyrazić tego, jak wdzięczny jestem ludziom z Lionsgate za to, że w ogóle dali mi taką możliwość.

 

Byłem częścią projektów, które tworzyły dwa filmy jednocześnie i [przynajmniej] dla mnie, jest to coś, z czym nie wiem, jak sobie poradzić. Nie wiem, jak podejść do tego kreatywnie. W przypadku Johna Wicka najlepsze było to, że po każdej części robiłem sobie dwa lata przerwy, żeby żyć i stawać się lepszym; podróżować, czytać więcej i się rozwijać. Nie wiem, jak można zrobić film po filmie i być przy tym odpowiednio kreatywnym. Dostałbyś Johna Wicka 4, a potem Johna Wicka 4,5, prawda? Te same zdjęcia, te same kolory, ta sama akcja, ten sam styl choreografii, te same historie. Nie miałem czasu, aby nabrać życiowego doświadczenia, rozwinąć się, więc po prostu pomyślałem, że byłoby to w pewnym rodzaju oszustwem.

Czy „John Wick 5” w ogóle powstanie?

Brak szybkiej realizacji nie musi jednak oznaczać całkowitego rozstania się Stahelskiego z serią. Reżyser zapewnia, że zarówno on jak i Keanu Reeves nie skończyli jeszcze z Johnem Wickiem i powrócą do tematu, ale dopiero za jakiś czas. Aktualnie Chad Stahelski koncentruje się natomiast na innych projektach. Trwają między innymi prace nad scenariuszem do kontynuacji filmu „Bez skrupułów”, w którym powróci Michael B. Jordan. Najpilniejszym projektem dla reżysera jest natomiast ekranizacja gry „Ghost of Tsushima”.

Innym projektem, którym jestem bardzo podekscytowany, jest „Ghost of Tsushima”. To swego rodzaju odskocznia od tego, co robiłem z „Johnem Wickiem”, ale nadal dotyka tematu etyki i lojalności, czyli tych ważnych tematów, które uważam za fascynujące. Uwielbiam ideę kodeksu honorowego, rycerskości i sposobu, w jaki dotyka to innych spraw. Jeśli chodzi o „Johna Wicka”, nigdy Keanu ani ja nie powiemy: Skończyliśmy. Jesteśmy dumni z tego, co zrobiliśmy, schlebia nam, że ludzie chcą zobaczyć więcej i chcemy to kontynuować i zameldujemy się, aby to zrobić.

Wcześniej tak reżyser komentował kwestię ponownego powrotu do franczyzy:

Wspólnie z Keanu na razie skończyliśmy z Wickiem. Damy Johnowi trochę odpocząć. Jestem jednak pewien, że studio ma jakiś plan. Jeśli widzom spodoba się nowa część i przyniesie sporo kasy, to wtedy się zastanowimy. Filmy o Wicku zawsze, z jakiegoś dziwnego powodu, pojawiają się w kinach w Japonii kilka miesięcy po światowej premierze. Jeśli tym razem będzie tak samo, to we wrześniu pojedziemy w trasę po Japonii. Wybierzemy się z Keanu w długą podróż do Tokio, siądziemy w Imperial Hotel Scotch Bar i zadamy sobie nawzajem pytanie: „Co o tym myślisz?” Zamówimy 20-letnią whisky i zapiszemy kilka pomysłów na serwetkach. Jeśli te pomysły przetrwają próbę czasu, to może zrobimy ten film.

Spin-off z Aną de Armas i co dalej? Scena po napisach otwiera kolejne drzwi?

john wick 4 Rina Sawayama jako akira .jpg

Aktualnie studio Lionsgate koncentruje się na pokazaniu widzom pierwszego spin-offu „Johna Wicka”, w którym główną rolę zagrała Ana de Armas. Projekt powinien trafić na ekrany w przyszłym roku, ale nie otrzymał jeszcze oficjalnej daty premiery. W filmie pojawi się też sporo bohaterów znanych z głównej serii. Obok Keanu Reevesa swoje role powtórzą też Ian McShane, Anjelica Huston, a także Lance Reddick. Nie musi to być jednak jedyny filmowy spin-off serii o przygodach popularnego zabójcy. Scena po napisach w czwartym „Johnie Wicku” może okazać się początkiem nowej historii w tym świecie. W dalszym fragmencie artykułu znajdziecie SPOILERY dotyczące zakończenia przygód bohatera granego przez Keanu Reevesa i szczegóły na temat ważnych wydarzeń dotyczących innych postaci.

Sprawdź też: „John Wick 4” – recenzja filmu. Na drodze gniewu: Decydujące starcie: Dzień sądu.

Jednym z kluczowych bohaterów w filmie John Wick 4” okazał się Caine (Donnie Yen). Emerytowany płatny zabójca zostaje wciągnięty przez Radę w konflikt z Wickiem, swoim dawnym przyjacielem. Chcąc chronić swoją córkę, Caine nie ma innego wyjścia i musi przyjąć zlecenie na Wicka, a to doprowadza go do Osaki, gdzie w hotelu Continental u swojego przyjaciela Shimazu (Hiroyuki Sanada) ukrywa się bohater grany przez Reevesa. Ostatecznie Shimazu dając czas na ucieczkę Wickowi, zostaje pokonany przez Caine'a, co z kolei sprowadza na bohatera granego przez Yena perspektywę zemsty ze strony Akiry (Rina Sawayama), córki Shimazu. W jednej ze scen widzimy, jak Akira podczas rozmowy z Johnem i zapowiada, że jeśli on nie zabije Caine'a, to ona to zrobi. Finalnie Caine nie zostaje pokonany przez Wicka i pozornie otrzymuję szansę na spokojne życie z córką, ale scena po napisach rzuca na jego historię zupełnie nowe światło.

W scenie po napisach widzimy, jak Caine zmierza na spotkanie z córką, ale na jego drodze pojawia się nie kto inny, jak właśnie Akira chcąca zemścić się za śmierć swojego ojca. Scena zostaje ucięta na chwilę przed tym, jak bohaterka zamierza ugodzić Caine'a nożem, więc to jak potoczy się ich starcie, twórcy pozostawili niedopowiedziane. Niewykluczone, że ich historia może stać się początkiem kolejnego filmu osadzonego w uniwersum Wicka. Może też być zalążkiem konfliktu, który sprawi, że na drogę zabijania ponownie powróci sam John Wick.

Co stało się z Wickiem na końcu filmu?

Po wyjątkowo wyczerpującej batalii z hordą zabójców w finale Johna Wicka 4” bohater grany przez Keanu Reevesa zostaje ciężko ranny w pojedynku z Caine'em, który mógł ostatecznie przypłacić własnym życiem. W ostatniej scenie filmu widzimy, jak Winston i Bowery King odwiedzają grób Johna Wicka, co ma nas przekonać, że Jonatan faktycznie nie przeżył wydarzeń z Paryża i został pochowany na cmentarzu obok swojej żony. Pojawia się jednak kilka sugestii mających podważyć nasze przekonanie o tym, że Wick faktycznie nie żyje. Twórcy zostawili sobie tym samym furtkę do ewentualnego powrotu bohatera w piątym filmie, a scena po napisach może być wskazówką dotyczącą tego, w jakim konflikcie Wick będzie musiał opowiedzieć się po jednej ze stron.

Recenzje filmu „John Wick 4” możesz obejrzeć też w serwisie YouTube:

źródło: deadline / screenrant / zdj. Liosngate