Choć porządki w HBO Max nie zagrażają „Constantine'owi”, na serię o kultowym komiksowym okultyście będzie trzeba jeszcze sporo poczekać. Mimo wcześniejszych doniesień, że wytwórnia przymierza się do jesiennego terminu wejścia na plan, wszystko wskazuje na to, że zdjęcia odbędą się z kilkumiesięcznym opóźnieniem.
Krótka wzmianka o serialu inspirowanym serią komiksów „Hellblazer” znalazła się w ostatnim raporcie Variety. Jak podają źródła tego serwisu, twórcy „Constantine'a” wejdą na plan dopiero na początku przyszłego roku. W chwili obecnej trwają procesy przedprodukcyjne, w tym przede wszystkim poszukiwania lokacji do zdjęć. Oznacza to, że serial zobaczymy najwcześniej w drugiej połowie lub dopiero pod koniec 2023 roku.
Sprawdź też: Warner Bros. Discovery ma problem z widowiskiem o Flashu. Wytwórnia nie wyklucza skasowania filmu
Przypomijmy, że głównym producentem serialu jest J.J. Abrams, czyli twórca dwóch z trzech ostatnich epizodów „Gwiezdnych wojen” oraz paru kinowych „Star Treków”. Zarys fabuły „Constantine'a” nie został jeszcze ujawniony, produkcja ma opowiedzieć o młodszej wersji egorcysty z DC Comics niż mieliśmy okazję zobaczyć w dotychczasowych ekranizacjach (kinowej – z Keanu Reevesem i krótkotrwałej wersji telewizyjnej – z główną rolą Matta Ryana). Nowa kreacja Constantine'a nie została jeszcze oficjalnie obsadzona, ale mówi się, że HBO i Bad Robot przymierzają do głównej roli brytyjsko-nigeryjskiego aktora Ṣọpẹ́ Dìrísù, znanego przede wszystkim z serii „Gangi Londynu”.
Źródło: Variety / zdj. DC Comics