Jeremy Strong, który zyskał w ostatnich latach sporą rozpoznawalność dzięki roli w „Sukcesji”, zdradził w jednym z najnowszych wywiadów, że był bliski zagrania w Marvelu. Nie była to jednak rola, która miała przynieść mu przełom w karierze. Aktor miał użyczyć swojego ciała młodemu Kapitanowi Ameryce, w którego wcielał się Chris Evans.