W ubiegłym tygodniu mieliście okazję przeczytać naszą recenzję najnowszego filmu Quentina Tarantino. Ponieważ każdy kolejny film reżysera „Pulp Fiction” stanowi okazję do poznania niezwykłej i nieoczywistej selekcji muzycznej, wpisującej się, a często i umyślnie wykraczającej poza ramy czasowe opowiadanej historii, tym razem zapraszamy Was do lektury omówienia ścieżki dźwiękowej z „Pewnego razu... w Hollywood”.